Paulo Costa zdetronizuje Chimaeva? Brazylijczyk ma sposób na nowego mistrza [WIDEO]

3 godzin temu


Paulo Costa jest absolutnie pewny, iż to właśnie on jest wybrańcem, który zafunduje Khamzatowi Chimaevowi pierwsze zero w karierze! Były pretendent do walki o tytuł ma pewien plan!

„Borz” w ostatni weekend został mistrzem dywizji średniej UFC. Czeczen zanotował wyśmienity występ, deklasując ówczesnego mistrza, Dricusa Du Plessisa, który był absolutnie bezradny względem zapasów Khamzata. Niewątpliwie był to jeden z najbardziej dominujących występów w historii organizacji – zresztą sam Dana White oznajmił, iż osobiście aż 4 rundy punktował na korzyść Chimaeva w stosunku 10:8.

Jego kolejnym rywalem prawdopodobnie będzie zwycięzca walki wieczoru gali UFC w Paryżu. Mowa oczywiście o konfrontacji Nassourdine’a Imavova z Caio Borralho, czyli absolutnie topowych zawodników dywizji średniej. Mimo wszystko nie jest to jednak pewne, bowiem miesiąc później w Kanadzie miejsce będzie mieć drugi eliminator, w którym zmierzą się ze sobą Anthony Hernandez oraz Reinier De Ridder. Co prawda panowie nie są aż tak wysoko notowani jak Caio oraz Nassourdine, natomiast potencjalna niezwykle efektowna wygrana jednego z nich mogłaby zaowocować natychmiastową walką o pas.

ZOBACZ TAKŻE: Jest kolejny rywal Chimaeva w UFC? „Powiedzieli mi: To propozycja, której nie możesz odrzucić”

To Paulo Costa zdetronizuje Khamzata Chimaeva?

„Borrachinha” gościł ostatnio w studiu Ariela Helwaniego. W trakcie rozmowy z dziennikarzem zapewnił, iż to właśnie on jest jedynym, który jest w stanie pokonać niepokonanego zapaśnika. Nie dość, iż to wygłosił, to choćby zdecydował się zaprezentować swoją taktykę przeciw „Wilkowi”:

Ja. Oczywiście, iż ja. Pokażę Ci. Kiedy on rzuci mi się w nogi, a zrobi to już w pierwszych sekundach, jak będzie miał głowę tutaj (pokazuje okolice swojego pasa i wyprowadza kolana w tę stronę) to: kolano, kolano, kolano.

Przypomnijmy, iż niegdyś już miało dojść do walki Khamzata z Paulo. Panowie mieli być bohaterami co-main eventu galu UFC 294 w Abu Dhabi, jednakże finalnie tylko jeden z nich wziął udział w wydarzeniu. Mowa oczywiście o aktualnym mistrzu, który wówczas stanął w szranki ze wschodzącym na zastępstwo Kamaru Usmanem. Co ciekawe, wówczas mieliśmy do czynienia z wielkimi przetasowaniami tuż przed galą nie tylko w co-main evencie, ale również w walce wieczoru. Mianowicie z rewanżowej konfrontacji z Islamem Makhachevem wycofać się musiał Charles Oliveira, w którego miejsce wskoczył Alexander Volkanovski.

Idź do oryginalnego materiału