Fot. Paweł JerzmanowskiMarek Papszun był gościem programu „Liga+ Extra” na antenie Canal+ Sport. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa otwarcie przyznał, iż w pewnym momencie w klubie mówiło się choćby o jego zwolnieniu. Teraz natomiast, mimo propozycji z Legii Warszawa, nie otrzymuje zgody na zmianę pracodawcy.
Raków wygrał z GKS-em. Punkt straty do lidera
Raków Częstochowa w niedzielę pokonał GKS Katowice i dzięki temu ma na swoim koncie 29 punktów. To tylko jedno „oczko” straty do liderującego Górnika Zabrze. Duża część zasługi za świetny wynik należy do Marka Papszuna, który od dłuższego czasu łączony jest z przenosinami do Legii Warszawa.
Na transfer szkoleniowca nie zgadza się jednak właściciel Rakowa, Michał Świerczewski. W praktyce oznacza to, iż realny scenariusz zmiany klubu może dojść do skutku dopiero po zakończeniu rundy.
Papszun ujawnia kulisy. „W pewnej chwili chcieli mnie zwalniać”
Na antenie Canal+ Sport trener Rakowa zdecydował się na szczere wyznanie dotyczące swojej sytuacji w klubie.
– Kiedy był kryzys, to nie popadaliśmy w skrajności czy panikę. Dla mnie mobilizujące było, jak ta drużyna pracowała – przyznał.
Chwilę później dodał coś, co odbiło się szerokim echem:
– Biorąc tym bardziej pod uwagę moją sytuację. Bo w pewnej chwili było tak, iż w tamtym okresie chcieli mnie już zwalniać, a teraz nie pozwalają odejść. To dla mnie super doświadczenie.
„Jestem w trudnej sytuacji, dużo mnie to kosztuje”
Papszun zaznaczył także, iż obecna sytuacja jest dla niego psychicznie wymagająca.
– To jeden z elementów, o których mówiłem, iż nie wszyscy znają okoliczności. Tego jednak jest dużo. Wypowiem się na ten temat. Być może nastąpi to choćby jutro – zapowiedział.
– Ja jestem w trudnej sytuacji i dużo mnie to kosztuje. Mimo wszystko jestem szczęśliwy, bo pracuję dla tych chłopaków, dla sztabu. To są ludzie, którzy się poświęcają. Sprawia mi to dalej przyjemność, bo to osoby porządne i prawe – dodał.
Raków przed kolejnym ważnym meczem
Raków Częstochowa już w czwartek zmierzy się ze Zrinjskim Mostar w Lidze Konferencji. Sytuacja wokół osoby trenera pozostaje napięta, a ewentualne rozstrzygnięcie sprawy jego przyszłości wciąż pozostaje otwarte.

4 godzin temu















