Oto druga półfinalistka turnieju w Dubaju! Tego nikt się nie spodziewał

3 tygodni temu
Zdjęcie: screen


Mało kto spodziewał się, iż Clara Tauson i Linda Noskova znajdą się w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Obie na swojej drodze mierzyły się z czołowymi zawodniczkami świata, a 22-letnia Dunka choćby liderką - Aryną Sabalenką - którą niespodziewanie łatwo pokonała. Tauson w nieco ponad 100-minutowym pojedynku okazała się lepsza także od Noskovej, choć w pierwszej partii broniła piłek setowych. Przed turniejem nikt się nie spodziewał, iż Dunka zajdzie tak daleko.
Czwartek jest dniem ćwierćfinałów turnieju WTA 1000 w Dubaju. Dla polskich kibiców rozpoczął się on źle, albowiem niespodziewanej porażki doznała Iga Świątek. Wiceliderka rankingu przegrała 3:6, 3:6 z Mirrą Andriejewą.


REKLAMA


Zobacz wideo


Pogromczyni Sabalenki lepsza w niespodziewanym ćwierćfinale
Po Polce oraz Rosjance na kort centralny wyszły zawodniczki, których obecności w ćwierćfinale mało kto się spodziewał. Jednakże obie w poprzednich meczach sprawiły niespodzianki. Clara Tauson pokonując Arynę Sabalenkę 6:3, 6:2 - a wcześniej także Elinę Switolinę - natomiast Linda Noskova okazała się lepsza od Jessiki Peguli 6:3, 7:6(8).


Pojedynek dwóch tenisistek młodego pokolenia lepiej rozpoczął się dla 20-letniej Noskovej. To ona uzyskała przełamanie już w pierwszym gemie. Obie zawodniczki charakteryzują się mocnym serwisem oraz uderzeniami z linii końcowej. Tak zdobywały większość punktów, ale problem pojawiał się, gdy trzeba było korzystać z drugiego podania. Wiązało się to z natychmiastowym atakiem ze strony rywalki. Potwierdzają to statystyki, albowiem w całym pierwszym secie Tauson wygrała 33 proc. punktów po drugim serwisie, natomiast Noskova raptem 23 proc.
Gdy Dunce udało się odrobić stratę przełamania, sytuacja ponowie wróciła do punktu wyjścia. Noskova miała już trzy piłki setowe w dziewiątym gemie, ale nie domknęła pierwszej partii, co kosztowało ją bardzo dużo. Tauson doprowadziła do tie-breaka, którego wygrała 7:4. Komentujący to spotkanie w Canal+ Sport Tomasz Wiktorowski był pod wrażeniem powrotu 22-letniej Dunki do w końcówce seta.
Druga partia układała się pod zdecydowane dyktando serwujących. Obie nabijały statystykę asów - w całym meczu posłały ich aż 19 (Tauson 9, Noskova 10) - ale pierwsza moment słabości miała Czeszka. W siódmym gemie przy jej podaniu doszło do gry na przewagi. Tauson wywalczyła break pointa i go wykorzystała, co okazało się kluczowym momentem.


Pogromczyni Aryny Sabalenki z poprzedniej rundy w godzinę i 45 minut pokonała Lindę Noskovą 7:6(4), 6:4, meldując się w półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. To jej największy sukces w karierze, choć ma na swoim koncie trzy triumfu w imprezach rangi WTA 250. O finał Clara Tauson zmierzy się z Karoliną Muchovą lub Soraną Cirsteą.
Idź do oryginalnego materiału