Oto co zrobił rywal Legii. Szczęka opada

4 tygodni temu
Legia Warszawa przez cały czas ma szansę, by jesienią zagrać w europejskich pucharach. W IV rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy zmierzy się z Hibernianem FC. I tam piłkarze Edwarda Iordanescu będą musieli uważać szczególnie na jednego napastnika. Mowa o Kieronie Bowie'm. Ten popisał się widowiskowym uderzeniem w 59. minucie rewanżu z Partizanem Belgrad. Nikt nie spodziewał się takiej bramki. - Niedorzeczne. Co za wykończenie - chwalił go jeden z kolegów.
Wydawało się, iż Legia Warszawa jest w stanie odrobić straty z pierwszego spotkania III rundy eliminacji do Ligi Europy z AEK Larnaka (1:4). Ba, już po 16 minutach prowadziła 2:0 i była o krok od wyrównania wyniku dwumeczu. Ostatecznie nie zrealizowała celu, mimo dopingu publiczności. Choć wygrała w rewanżu 2:1, to do kolejnego etapu LE nie awansowała. Spadła do Ligi Konferencji Europy i tam rozegra najbliższe dwa starcia. A w nich zagra ze szkockim Hibernianem FC, który pokonał Partizan Belgrad (4:3 w dwumeczu), a przy okazji pokazał rywalom, iż choćby na chwilę nie mogą się zdekoncentrować. Czujna musi być też Legia.


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjny powrót do reprezentacji Polski?! Jan Urban: Nie wahałbym się


Co za gol Hiberniana! "Najlepszy, jaki widziałem"
To, co stało się w rewanżu Hiberniana z Partizanem przejdzie do historii, a szczególnie gol Kierona Bowie'go. Już po pierwszej połowie serbski klub odrobił stratę z pierwszego spotkania (prowadził 2:0) i liczył na to, iż uda mu się wyjść na prowadzenie. Wtedy jednak cios zadał szkocki napastnik. Wykorzystał główkę, którą w jego stronę posłał kolega z zespołu. Piłka miała wysoki tor lotu, ale to nie przeszkodziło 22-latkowi. Nie przyjmował jej, a uderzył w pierwsze tempo z okolic 35 metra. Futbolówka poleciała w kierunku bramki, co zaskoczyło golkipera. Ten natychmiast się cofnął i starał wybronić strzał. Na marne. Nie sięgnął piłki, a ta widowiskowo uderzyła jeszcze o słupek i wpadła do siatki.


Piłkarze Hiberniana momentalnie podbiegli do Bowie'go, by pogratulować mu tak urokliwej bramki. Było to jego pierwsze trafienie w eliminacjach do LKE. - Myślałem, iż widziałem już kilka dobrych bramek w tym sezonie. Ta przeciwko Kilmarnock w weekend była niesamowita, ale myślę, iż trafienie Kierona jest lepsze. Dodaj do tego emocje, a także własny stadion, na którym to zrobił. To był wyjątkowy gol w wyjątkowym momencie - podkreślał David Gray, szkoleniowiec szkockiej drużyny, cytowany przez BBC. - To najlepszy gol, jaki widziałem. Niedorzeczne. Co za wykończenie - mówił Chris Cadden, kolega z drużyny. "Puskas 2026" - napisał Luis Omar Tapia, sugerując, iż to trafienie może pretendować do miana najładniejszej bramki w sezonie. A ten przecież dopiero się zaczął.


Ostatecznie Hibernian awansował do IV rundy LKE, ale dopiero po dogrywce, mimo iż od 63. minuty Partizan grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Nikoli Simicia. Do niej doprowadziło trafienie Andreja Kosticia z piątej minuty doliczonego czasu gry. W 100. minucie decydującą bramkę zdobył właśnie Cadden.
Zobacz też: Godziny do meczu, a tu nagle pilne wieści z Barcelony! Cała Hiszpania o tym trąbi.


Legia przed wielką szansą. Ewentualna porażka wyeliminuje klub z gry na jesień w europejskich pucharach
Jedno jest pewne - Legia będzie musiała uważać na tego napastnika. W sześciu spotkaniach tego sezonu zdobył trzy bramki i widać, iż znajduje się w znakomitej formie. Gol z Partizanem pokazał, iż bywa groźny nie tylko w polu karnym, ale i wiele metrów od niego. Pierwszy mecz Legii z Hibernianem odbędzie się już w czwartek 21 sierpnia o godzinie 21:00. Zostanie rozegrany na stadionie w Szkocji. Rewanż zaplanowano tydzień później przy Łazienkowskiej, też o godzinie 21:00.
Idź do oryginalnego materiału