Niedobrym wynikiem zakończył się dla Lecha Poznań pierwszy mecz III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Mimo iż mistrzowie Polski przed przerwą mocno postawili się Crvenej Zvezdzie, to ostatecznie przegrali u siebie 1:3.
REKLAMA
Zobacz wideo Salamon marzy o lidze Mistrzów! Lech Poznań musi się wzmocnić
W środę dwie bramki dla mistrzów Serbii zdobył były zawodnik m.in. Milanu - Rade Krunić - a trzecie trafienie dołożył Brazylijczyk Bruno Duarte. Co ciekawe, ani jeden, ani drugi nie zagrali w sobotnim meczu ligowym przeciwko TSC Backa Topola.
Trener Crvenej - Vladan Milojević - zdecydował się na potężne roszady w składzie. Dość powiedzieć, iż na mecz z Backą Topolą Serb wymienił całą podstawową jedenastkę! W ligowym spotkaniu na boisku pojawiło się zaledwie czterech zawodników, którzy zagrali przeciwko Lechowi.
W wyjściowym składzie na spotkanie z Backą Topolą znaleźli się Aleksandar Katai, Shavy Babicka oraz Peter Olayinka, którzy w meczu z Lechem wchodzili na boisko z ławki rezerwowych. W sobotę z ławki rezerwowych wszedł zaś Milson, który w spotkaniu z mistrzami Polski zagrał w pierwszej połowie.
Oto co zrobił rywal Lecha Poznań
Mimo wielkich zmian w składzie Crvena Zvezda pokonała Backą Topolę 1:0. Decydującą bramkę w 32. minucie zdobył Katai, który wykorzystał podanie Jovana Sljivicia. 19-letni serbski pomocnik całe spotkanie z Lechem przesiedział na ławce rezerwowych.
Dla drużyny Milojevicia było to trzecie zwycięstwo w trzecim meczu ligowym tego sezonu. W dwóch poprzednich spotkaniach Crvena Zvezda ogrywała OFK Belgrad (7:1) oraz Javor Ivanjica (4:0). Na razie Serbowie nie przełożyli ani jednego meczu ligowego, co jest popularną rzeczą wśród polskich klubów.
W ten weekend na wniosek Lecha przełożony został jego mecz z Piastem Gliwice, który pierwotnie miał się odbyć w sobotę. W tej kolejce mecz z Zagłębiem Lubin przełożył również Raków Częstochowa. Wcześniej spotkania przekładały też Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok.