w tej chwili reprezentacja Polski rywalizuje w mistrzostwach świata na Filipinach. I może liczyć na ogromne wsparcie lokalnej publiczności. Na meczach słychać głośny doping kibiców. Już kilka dni temu o tym wsparciu dla Biało-Czerwonych mówił Wilfredo Leon. - Fani tutaj są bardzo przyjaźnie nastawieni. Uwielbiają oglądać i dopingować Polskę, z czego się cieszę - podkreślał przyjmujący.
REKLAMA
Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy
Jakub Popiwczak z uroczym prezentem. "Mam nadzieję, iż przez kolejny tydzień będzie nam sprzyjał"
Okazuje się, iż nie tylko słowami kibice dopingują naszą kadrę, ale i... gestami. Po meczu z Kanadą jeden z reprezentantów otrzymał wyjątkowy prezent. Co takiego trafiło w ręce Jakuba Popiwczaka? Figurka słonia, którą siatkarz pokazał do kamer Polsatu Sport. - Nie wiem, czy to jakiś tutejszy symbol, ale o ile tak, to jestem bardzo wdzięczny i mam nadzieję, iż przez kolejny tydzień będzie nam sprzyjał - mówił pełen nadziei.
Ubolewał jednak nad tym, iż kibice z Filipin nie mogą już dopingować własnej kadry. Ta bowiem odpadła z dalszej rywalizacji, choć była naprawdę blisko, by sprawić jedną z najpiękniejszych sensacji. W decydującym starciu uległa jednak 2:3 Iranowi. - Szkoda przede wszystkim, iż Filipiny odpadły z tego turnieju, bo wydaje mi się, iż bardzo dużo kolorytu wniosłyby do tej następnej fazy. Czuć tutaj wsparcie. Rozmawiałem ze znajomym trenerem, który tu pracuje i mówił, iż jest niesamowite parcie na siatkówkę, mnóstwo ludzi ogląda, kibicuje. Myślę, iż z biegiem tych mistrzostw, z każdą fazą będzie tych osób coraz więcej. Grać dla kibiców to jest całkowicie coś innego - dodawał.
Zobacz też: Mecz ledwo co się skończył, gdy Polak wypowiedział te słowa. Rywale już drżą.
Polska coraz bliżej fazy medalowej
Jak na razie Polska spisuje się kapitalnie na mistrzostwach świata i pewnie zmierza po czwarte złoto w historii tej imprezy. Bez większych problemów przebrnęła przez fazę grupową, tracąc ledwie set - w starciu z Holandią (3:1). Kolejną partię straciła w 1/8 finału z Kanadą, ale to nie przeszkodziło, by ostatecznie awansować dalej (3:1). Teraz naszą kadrę czeka ćwierćfinał. Tam rywalem będzie Turcja. Mimo wszystko to Biało-Czerwoni będą wielkimi faworytami do zwycięstwa. Szanse na medal zwiększają się z każdą rundą, a sprzyjają temu również potknięcia rywali. Przypomnijmy, iż w turnieju nie ma już Niemców, Japończyków czy Francuzów.