- Biorę w ciemno każde zadanie - mówi dziennikarzom przyjmujący Kamil Semeniuk po awansie do ćwierćfinału mistrzostw świata. Wcześniej udowodnił to po raz kolejny w tym turnieju na parkiecie. A za całe podsumowanie jego postawy wystarczą sobotnie słowa trenera reprezentacji Polski Nikoli Grbicia.
REKLAMA
Zobacz wideo Polscy siatkarze wrócili do kraju po zwycięstwie w Lidze Narodów!
Grbić wyjaśnia sytuację Fornala. Semeniuk zgłasza gotowość. "Takie zadanie też biorę w ciemno"
Szkoleniowiec Biało-Czerwonych nie byłby sobą, gdyby nie wspomniał na początku rozmowy z dziennikarzami z różnych państw o tym, co mu się w wygranym 3:1 pojedynku z Kanadą nie podobało.
- Zastanawiam się, jak udało się nam stracić seta - rzuca i po chwili zaczyna się śmiać.
Obecni wcześniej w strefie wywiadów zawodnicy w pełni się z nim zgodzili, iż nie powinno się to wydarzyć. Wspominali o głupich błędach, "babolach". Jednym z tych, który zatrzymał się przy przedstawicielach mediów i o tym opowiadał, był Semeniuk. Sam tego dnia zdobył 19 pkt, najwięcej spośród Biało-Czerwonych. Tak samo było w meczu grupowym z Katarem.
Wówczas przyjmujący pojawił się w wyjściowym składzie, bo będący dotychczas podstawowym graczem Tomasz Fornal gorzej się czuł. W dwóch pozostałych spotkaniach tej fazy rywalizacji wchodził z ławki i Grbić tłumaczył, iż Semeniuk ma tę umiejętność, iż jest zawsze gotowy. W sobotę jednak wstawił go znów do podstawowego składu. Gdy pojawiło się pytanie, czy z Fornalem jest coś nie tak, początkowo wydawał się nieco podirytowany.
- Czemu zawsze musi być coś nie tak? Czemu "Semen", który grał niesamowicie, nie może mieć miejsca w drużynie? Nie rozumiem tego. Dlaczego? Dlaczego nie może być moim wyborem? Ok, grałeś niesamowicie, więc grasz w następnym meczu - wskazywał szkoleniowiec, który jednak słynie z konserwatyzmu pod tym względem.
Po chwili, już spokojniej, przyznaje, iż Fornal ma drobny problem z plecami. - Oczywiście, był dziś do dyspozycji, ale też zerknijcie na statystykę i zobaczcie, jak "Semen" grał - wskazuje Serb.
Można było brać pod uwagę opcję z Semeniukiem w podstawowym składzie na sobotni mecz już po obserwacji piątkowego treningu. Pojawiał się wtedy często w grupie z "szóstkowymi" zawodnikami, a Fornal był nieco oszczędzany. Pytam gracza Sir Safety Perugii, kiedy sam się dowiedział, iż w sobotę zagra od początku.
- Obserwuję, jak trenujemy, jak trener mnie traktuje podczas danego treningu i - szczerze mówiąc - mogłem się spodziewać, iż dzisiaj wyjdę w tym spotkaniu od początku. Ale to wszystko są takie zadania. Jestem przygotowany na to. o ile w ćwierćfinale też będę miał wyjść od początku, to wyjdę. o ile trzeba będzie wejść z ławki, to takie zadanie też biorę w ciemno - zapewnia 29-latek.
Ćwierćfinał z Turcją Biało-Czerwoni zagrają w środę.