Tylko dwie bramki w ostatnich siedmiu meczach ligowych zdobył Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski, który w pierwszych 11 meczach strzelił w La Liga aż 14 goli, ostatnio ma wyraźnie słabszy czas.
REKLAMA
Zobacz wideo Wolfsburg kończy rok porażką z Borussią Dortmund
Lewandowski zdobywał bramki w meczach z Celtą Vigo (2:2) 23 listopada oraz Realem Betis (2:2) 7 grudnia. Polak nie strzelał zaś w spotkaniach z Espanyolem, Realem Sociedad, Las Palmas, Leganes i Atletico Madryt.
Słabszą formę Lewandowskiego dostrzegł choćby Hansi Flick. Mimo iż Niemiec publicznie bronił naszego zawodnika, to 3 grudnia nie dał mu ani minuty w meczu z Mallorcą (5:1), co w Barcelonie zdarzało się bardzo rzadko.
Francuzi piszą o Lewandowskim
Lewandowski nie popisywał się w ostatnich tygodniach, nie popisał się też w niedzielnym meczu z Atletico. Meczu, który Barcelona przegrała 1:2. Lewandowski miał w tym spotkaniu doskonałą okazję do strzelenia gola, ale zmarnował sytuację, jaką wypracował mu Ferran Torres.
Polaka krytykowały nie tylko hiszpańskie media. Słabszą formę Lewandowskiego zauważyli choćby Francuzi. Portal sport.fr napisał o napastniku krótki artykuł, w którym zaznaczył, iż nieskuteczność Polaka wystawia na próbę cierpliwość władz Barcelony.
"Lewandowski pod presją w Barcelonie" - zatytułowano tekst. "Rozczarowujący Lewandowski zaczyna tracić zaufanie katalońskiego zarządu. Mimo nieustannego wsparcia Flicka Barcelona zaczyna zadawać sobie pytania na temat 36-letniego Lewandowskiego" - czytamy.
"Barcelona oczekuje szybkiej reakcji. Klub ma nadzieję, iż Lewandowski odzyska skuteczność i ponownie uruchomi maszynę Flicka" - dodano.
Porażka z Atletico sprawiła, iż Barcelona spadła z pierwszego miejsca w tabeli La Liga. Drużyna Flicka traci do madrytczyków trzy punkty. Kolejny mecz w lidze Katalończycy rozegrają dopiero 18 stycznia, gdy na wyjeździe zmierzą się z Getafe.