Ostro. Thierry Henry cisnął prawdę o Barcelonie Flicka między oczy

3 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot CBS


W meczu Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barceloną a Benficą było niemal wszystko. I choć zespół Hansiego Flicka niemal zapłacił najwyższą cenę za błędy popełnione przez Wojciecha Szczęsnego w pierwszej połowie, to ostatecznie dał radę strzelić aż pięć bramek i wygrać 5:4. Nie wszyscy są jednak zadowoleni z takiego przebiegu meczu. Suchej nitki na Barcelonie nie zostawił jej były piłkarz - Thierry Henry.
Już druga minuta spotkania przyniosła bramkę Wangelisa Pawlidisa. Grecki napastnik Benfiki w pół godziny strzelił hat-tricka - przy wydatnej pomocy Wojciecha Szczęsnego - co i tak nie wystarczyło do zdobycia choćby punktu. Po przerwie Barcelona zdobyła aż cztery bramki - w tym jedną tuż przed ostatnim gwizdkiem.

REKLAMA







Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!



Thierry Henry wściekły na piłkarzy Barcelony. Współczuje Flickowi
Wydawałoby się, iż biorąc to wszystko pod uwagę Barcelona nie ma większych powodów do narzekań. Zespół Hansiego Flicka w końcu dał radę się podnieść - co po pierwszej połowie wydawało się marzeniem - i zdobył trzy punkty. To jednak nie powinno przysłaniać uczciwej oceny tego meczu - uważa Thierry Henry, były piłkarz Barcelony, który w studiu telewizji CBS miał żal do obecnych zawodników tego klubu.


- Kiedy jesteś trenerem i idziesz po takim meczu do szatni, to nie będziesz zbyt zadowolony. Wygrana po czymś takim jest niesamowita, ale wiele goli wynikło z błędów. Mówimy o świetnych meczach. Świetnym meczem było Atletico - Bayer Leverkusen (...). Nie chodzi o Hansiego Flicka. Ale jako drużyna straciliście cztery gole, których można było uniknąć. Udało wam się wrócić, mieliście ducha walki, ale nigdy nie powinniście się znaleźć w tej sytuacji. Powinniście mieć więcej kontroli nad meczem - tłumaczył Henry, który do niedawna był selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Francji.


Barcelona teraz szykuje się do ligowego meczu z Valencią - 19. drużyną La Liga. Podopieczni Hansiego Flicka będą zdecydowanymi faworytami w tym spotkaniu, ale ostatnio to właśnie tego typu starcia sprawiają im najwięcej problemów. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Barcelona w ostatni weekend tylko zremisowała z walczącym o utrzymanie Getafe (1:1).
Idź do oryginalnego materiału