Oko na grę: Antoni Kozubal

kkslech.com 3 tygodni temu

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Antoni Kozubal przez nieobecność Timothego Oumy wydawał się być dziś pewniakiem do gry w środku pola i do zajęcia pozycji numer sześć. Kolejny występ 21-latka od początku był dobrą okazją, aby ten pomocnik pierwszy raz od pierwszej połowy sierpnia znalazł się pod obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.

OPIS GRY:

Antoni Kozubal cały czas jest mocno eksploatowany, w niedawnych meczach Polski U-21 grał od początku wracając z kadry z dwoma zwycięstwami, które umocniły biało-czerwonych na 1. pozycji w grupie eliminacyjnej. Dziś należało wymagać od wychowanka Lecha Poznań bardziej skutecznej gry w środkowej strefie, niż podczas paru poprzednich meczów, w tym tego słynnego w Gdyni. Od pierwszych minut nasz zespół zagrał trochę inaczej, tym razem grał bardziej pragmatycznie nie chcąc tracić piłek w środku pola, które napędzałaby przeciwnika czy nie chciał zostawiać wolnych przestrzeni, co Radomiak Radom mógłby wykorzystać przy okazji kontr.

Obserwowany pomocnik w mroźne, niedzielne popołudnie zagrał nieco głębiej, Filip Jagiełło tak samo, co miało być zaskoczeniem dla przeciwnika. Bardziej asekuracyjna gra środka pola miała wpływ na postawę Lecha Poznań w ofensywie, która wyglądała słabo, lepiej wyglądała za to gra z tyłu, gdzie zespół nie pozwalał Radomiakowi Radom na wiele. Co z tego, iż przykładowo w pierwszej połowie rywal oddawał więcej strzałów, skoro poza jedną kontrą Capity zakończoną zejściem z lewej flanki do środka i celnym uderzeniem nie stworzył sobie większego zagrożenia. Choćby ta akcja była dobra do obserwacji boiskowego zachowania Antoniego Kozubala, który wówczas wrócił pod nasze pole karne orientując się w tej sytuacji, gdzie są pozostali przeciwnicy wbiegający w pole karne.

Antoni Kozubal w porę nadążał za wszystkimi najważniejszymi akcjami rywala poza ewentualnie tą z 63 minuty, gdy w odbiorze był spóźniony pozwalając Radomiakowi oddać strzał zza pola karnego, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. W 77 minucie Kozubal mógł przerwać akcję w środkowej strefie, nie zrobił tego, ale nie on ponosiłby największą winę, gdyby padła wówczas kontaktowa bramka dla radomian. Antoni Kozubal grający dziś trochę głębiej niż zwykle wywiązał się ze swoich zadań czyniąc zauważalny progres. W niedzielne popołudnie pokonał on najdłuższy dystans z całego zespołu, przebiegł aż 11,76 km i wykonał 14 sprintów.

Młody prawonożny pomocnik był dzisiaj pod grą, wykonał 56 podań, 49 celnych, miał 90% celności zagrań na połowie przeciwnika, wdał się w jeden drybling, 2 razy został sfaulowały, 2 fazy faulował, 2 razy odebrał piłkę, raz zablokował uderzenie i zaliczył 9 strat, co jak na środkowego pomocnika będącego pod grą nie jest złą liczbą. Wychowanek Lecha Poznań stoczył również 8 pojedynków 1 na 1, z których wygrał połowę notując dziś dobry występ nie tylko optycznie. Suche liczby potwierdzają przede wszystkim duże zaangażowanie w grę Antoniego Kozubala, który być może przyjechał z kadry nakręcony, wziął sobie niedawną krytykę do serca, miał lepszy dzień lub notuje zwyżkę formy. Tego nie wiadomo, wiadoma jest jedynie ocena 21-latka za ten mecz (czwórka). W czwartek czeka Antka równie ważne spotkanie, za 4 dni młodzieżowy reprezentant Polski będzie miał szansę zwrócić na siebie uwagę zagranicznych skautów śledzących europejskie puchary.

OCENA GRY: 4

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału