Patrick Hansen szukał możliwości powrotu do regularnej jazdy. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź gwarantował walkę o skład, ale szansy na starty dla Hansena były minimalne. Do tego słynna afera z telefonem od zarządu, która przelała czarę goryczy. Duńczyk nie ma zamiaru się poddawać i chce powrócić do pełnej dyspozycji. Jazda w Niemczech miała pomóc złapać pewien rytm, a na sezon 2026 27-latek znalazł nowy klub.
Tutaj zaczynał
19-letni Patrick Hansen pierwszy mecz ligowy zanotował w barwach OK Kolejarza Opole. Duńczyk przejechał jeden mecz w 2017 roku, zdobywając dziewięć punktów. Późniejsza kariera zmieniła trajektorie po świetnym sezonie w Rzeszowie, a jeszcze lepszym w Ostrowie Wielkopolskim. Hansen spełnił marzenie pod kątem jazdy w PGE Ekstralidze, z której skierował swoje siły na Rybnik. Tam wtedy doszło do paskudnego wypadku w meczu przeciwko Moonfin Malesie Ostrów Wielkopolski, gdzie całe żużlowe środowisko łączyło się myślami z zawodnikiem. Gdzie ferowano koniec kariery, Patrick Hansen zacisnął zęby i wrócił do jazdy. Oczywiście trochę czasu potrzebował na zaadaptowanie się, ale przez cały czas należą się ogromne brawa za próbę walki.
OK Kolejarz Opole widzi w Hansenie nadzieje na średnią biegową bliską lidera – Oskara Polisa. Krajowa Liga Żużlowa powinna również pomóc Duńczykowi odbudować pewność siebie, szczególnie po tak niewielkiej jeździe w tegorocznym sezonie. Patrick Hansen, z pewnością, stanie na wysokości zadania i pokaże na co go stać.
Pojedzie z dobrym znajomym
Vaclav Milik i Patrick Hansen walczyli razem o skład w łódzkim Orle, a teraz będą podstawowym wyborem trenera Marcina Sekuli w opolskim zespole. Do składu dołączyć mają Oskar Polis i Hubert Łegowik, z czego ten drugi był przez moment kuszony przez Speedway Kraków. James Pearson jako żużlowiec U24 otrzyma pełne zaufanie, co powinno pomóc. Tym bardziej, iż ma zamiar popracować nad swoimi umiejętnościami.
Patrick Hansen














