Kamil „Taazy” Mataczyński nie zwalnia tempa! Popularny streamer wystąpi na jeszcze jednej, ostatniej w tym roku gali FAME.
Gdy przed kilkoma miesiącami „Taazy” zaliczył peak popularności, wszyscy spodziewali się, iż niebawem dołączy do świata freak fightów. Po Kamila sięgnęło Prime Show MMA, a ten w mig wybił się na czołową gwiazdę nie tylko tej organizacji. Mataczyński w debiucie został zestawiony z Robertem Pasutem, który choć nie stroni od używek, to jako podopieczny Przemysława Szyszki był głodnym rywalem.
„Taazy” pokonał go w imponującym stylu, a niebawem został zaprezentowany jako czarny koń turnieju gali FAME na PGE Narodowym. Choć już w 1. rundzie mierzył się z faworytem do końcowego tryumfu, „Gregiem”, to zwyciężył. Tak samo zresztą było w półfinale gdzie spotkał się z „Wiewiórem” oraz w finale, gdzie czekał na niego Piotr Tyburski. „Taazy” wzbogacił się o milion złotych oraz Rolexa i to jego osoba zakończyła galę na największym polskim obiekcie.
Taazy vs. „AJ” na FAME 23
Na tym „Taazy” nie poprzestał. Na niedawnej gali FAME: The Freak wygrał z Josefem Bratanem. Zaledwie kilka tygodni później zaś wypunktował w boksie „Don Kasjo”, który podarował mu oddając szacunek pas „Króla”.
Kamil Mataczyński do akcji powróci w grudniu, podczas FAME 23 w łódzkiej Atlas Arenie. W walce wieczoru zobaczymy tam konfrontację Ferrari vs. Alan Kwieciński. Wcześniej zaś „Taazy” skonfrontuje się z Adamem Josefem.
– Świeżo upieczony zdobywca pasa Króla nie zatrzymuje się i spróbuje zgarnąć kolejne zwycięstwo do swojej kolekcji. Jak dotąd niepokonany „Taazy” zmierzy się z „AJ’em”, który powraca do klatki FAME po ponad dwuletniej przerwie. Adam Josef słynie z podejmowania przeróżnych wyzwań. Nowy challenge? Obrał na cel pokonanie obecnego króla. Ten pojedynek to nie lada wyzwanie, bo „Taazy” nie odda swojego tytułu tak łatwo. Świeżo upieczony milioner wjechał z przytupem do tego świata i rozjeżdża każdego po kolei! Tym razem będzie chciał udowodnić, iż przy umiejętnościach, które już pokazał fanom FAME, potężne warunki „AJ’a” nie będą miały znaczenia – zapowiedziała pojedynek organizacja.