Mateusz „Don Diego” Kubiszyn opublikował w sieci wynik oraz treść protestu, który wraz z Mariuszem Grabowskim złożyli po walce na gali The Freak.
Niekwestionowany mistrz GROMDY zadebiutował wreszcie w organizacji FAME, z którą kontrakt podpisał jeszcze w ubiegłym roku. Po wielu miesiącach oczekiwania na freakowe starcie i nieudanych Mateusz Kubiszyn otrzymał propozycję „za pięć dwunasta”, jak zresztą każdy, kto wystąpił na gali pod tytułem The Freak.
„Don Diego” zmierzył się w K-1 z Michałem Pasternakiem. „Wampir” słynie przede wszystkim z pełnego MMA i grapplingu, zaś Kubiszyn największe tryumfy święcił zaś w formule stójkowym, toteż był potężnym faworytem. Ostatecznie jednak, ku zaskoczeniu wielu, to Pasternak wygrał przez decyzję sędziów.
Don Diego opublikował protest
„Don Diego” bardzo gwałtownie wraz ze swoim menedżerem Mariuszem Grabowskim złożyli protest, na który jednak nie otrzymali prędko odpowiedzi. Wynik i jej treść tymczasem prędko przedostały się do Internetu, choć panowie z GROMDY zaznaczali, iż nie mogą potwierdzić autentyczności dokumentu.
Wreszcie wczoraj „Don Diego” zamieścił obszerny wpis na swoich social mediach. Mateusz Kubiszyn potwierdził, iż po rozpatrzeniu protestu wynik nie uległ zmianie. Mistrz GROMDY nie omieszkał też w swoim stylu wbić kilku szpil.
– W zgodzie z tym, co Wam obiecałem przesyłam treść złożonego protestu do wyniku walki DD vs. WAMPIR na gali FAME: The Freak oraz odpowiedź, którą dostaliśmy dopiero 28.10.2024r. „w wyniku nieporozumienia” oraz „ewidentnych błędów w komunikacji”. Treść odpowiedzi pewnie już znacie, ponieważ od długiego czasu śmiga po internatach, ale (jeśli Wam się chce) zapoznajcie się z treścią naszego protestu do werdyktu. Zostałem poinformowany, iż federacja FAME nie ma wpływu na to, iż doszło do wycieku informacji (a przez to braku zachowania pierwszeństwa dostarczenia odpowiedzi na protest najpierw do nas) i nie poczuwa się do wyjaśnienia sprawy.
– Podsumowując całą sytuację: ZAAKCEPTOWAŁEM STAN RZECZY I ZOSTAWIŁEM TĄ SPRAWĘ DALEKO Z TYŁU choć serce kłuje, iż zostałem potraktowany w taki nieprofesjonalny sposób zarówno w walce jak i po zakończeniu procesu odwoławczego. Nie zamierzam już negować czy komentować, a tym bardziej się wkur…ać, bo świata freaków nie zmienię. Chcę być po prostu FAIR wobec Was moi drodzy widzowie i stąd ten post „zamykający sprawę”. Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie przed wydarzeniem oraz bezpośrednio po nim, przeciwnikowi dziękuję za pojedynek, a federacji za możliwość stoczenia tej walki. Sędziom również dziękuję – dodał Kubiszyn z roześmianymi emotkami.
„Don Diego” zapowiedział też, jaka przyszłość czeka go w najbliższym czasie:
– Teraz myślę tylko o przyszłości oraz swoim rozwoju. W marcu 2025r kolejna obrona tytułu niekwestionowanego mistrza federacji GROMDA i mam nadzieję, iż otrzymam równie wielkie (a może choćby większe) wsparcie od Was przy okazji tego pojedynku!