"U mnie wszystko okej, proszę o modlitwę za mojego przyjaciela" - pisał Paweł Brach, uspokajając kibiców, iż nic poważnego mu się nie stało. Pięściarz był uczestnikiem wypadku samochodowego. Tyle szczęścia co on, nie miał drugi z poszkodowanych Cezary Znamiec. Trafił na Oddział Intensywnej Terapii i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
REKLAMA
Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!
- Mieli kierowcę, jechali z meczu na przysięgę. Tirowiec chyba przysnął. Siedzieli z tyłu. Paweł siedział za kierowcą, cała siła poszła na Czarka. On nie ma dużych obrażeń ciała, ale bardzo mocne głowy. Stan ciężki - ujawniał trener Grzegorz Proksa w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Kolejne informacje przekazał Adam Jabłoński. - Jego źrenice reagują na światło. Z najnowszej diagnozy lekarskiej ma wynikać, iż niektóre komórki mózgowe są uszkodzone - mówił szkoleniowiec dla PAP.
Nowe wieści ws. stanu zdrowia Cezarego Znamca. "To powolny proces"
Od tych wypowiedzi minął ponad tydzień. W jakim teraz stanie znajduje się Znamiec? - Sytuacja jest stabilna, a lekarze odnotowują lekką poprawę i ograniczają mu leki powodujące stan śpiączki, aby powoli się wybudzał - przekazał Jabłoński, trener klubowy w rozmowie z "Faktem". - To jest powolny proces. Do weekendu jest szansa na całkowite wybudzenie. Cały czas wszyscy wierzymy, iż Czarek wróci do zdrowia - dodawał.
Wszyscy są myślami z pięściarzem
O powrót do sprawności Znamca modlono się również w kościele. We wtorek 17 czerwca w parafii p.w. Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu odbyła się msza św. w intencji dwukrotnego medalisty mistrzostw Europy i mistrza Polski. Miejmy nadzieję, iż pięściarzowi uda się wrócić do zdrowia. Na kolejne informacje musimy poczekać.
Zobacz też: Błachowicz rzucił mu wyzwanie. Nie doczekał się. Mistrz UFC kończy karierę.
Do wspomnianego wypadku doszło w nocy z 13 na 14 czerwca. Wówczas bokserzy wspólnie jechali do Żagania na przysięgę wojskową. Zarówno Znamiec, jak i Brach zdobyli w maju złote medale jubileuszowego 40. Memoriału im. Feliksa Stamma w Warszawie - pierwszy z nich w kategorii 70 kilogramów, a drugi 60 kg. Zawody zaliczały się do rangi Pucharu Świata.