Robert Lewandowski niedawno rozpoczął przygotowania do czwartego sezonu w barwach FC Barcelony. W mediach społecznościowych co rusz pojawiają się zdjęcia i nagrania, na których polski napastnik wykonuje ćwiczenia. Fani wręcz nie mogą nadziwić się kondycji fizycznej i sile, jaką dysponuje on w wieku niespełna 37 lat. Uznania nie kryją także hiszpańskie media. Nad długowiecznością Lewandowskiego pochylił się ostatnio dziennik "AS".
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Lewandowski zawstydził niedowiarków. "AS" przyznał to otwarcie: "Pokonał pesymistów"
W piątkowym artykule pojawił się wręcz zadziwiający tytuł: "Lewandowski przeciwko wieszczom zagłady". O kim mowa? Z dalszej części tekstu dowiadujemy się, iż chodzi o tych, którzy wątpili, iż Polak dotrwa w FC Barcelonie do końca trwania umowy. - Niewielu, bardzo niewielu wierzyło, iż Robert Lewandowski wypełni kontrakt z Barceloną, kiedy kataloński klub zapłacił za niego 45 milionów dolarów Bayernowi w 2022 roku. Polak miał wtedy 34 lata. (...) Cztery lata wydawały się zbyt długie i od razu pojawiły się spekulacje o skróceniu tego okresu i wyjeździe do Stanów Zjednoczonych lub Arabii Saudyjskiej. Lewandowski pokonał jednak pesymistów - czytamy.
"AS" stwierdził nawet, iż transfer Lewandowskiego okazał się większym sukcesem, niż początkowo przewidywano. Podkreślał, iż Polak strzelił 101 goli w 147 meczach i zdobył niemal wszystkie trofea poza Ligą Mistrzów. Mimo to choćby w samym klubie co jakiś czas pojawiały się głosy, iż powinien odejść.
Hiszpanie ogłaszają ws. Lewandowskiego. "Nie będzie nietykalny"
Gazeta przytoczyła choćby sytuację sprzed dwóch sezonów. Wówczas Lewandowski popadł w niełaskę u ówczesnego trenera - Xaviego Hernandeza. Ujawniono wtedy choćby przecieki, iż ten chciał pozbyć się naszego napastnika z zespołu. - Odkąd przybył do Barcelony, jego wiek budził wątpliwości. Nie tylko wśród opinii publicznej. To sam Xavi powiedział Laporcie, iż nie może aspirować do powrotu do elity z napastnikiem, który nie jest już w stanie rozpocząć pressingu. Flick obalił tę teorię - zauważył "AS".
To właśnie poprzedni sezon - pierwszy za kadencji Hansiego Flicka okazał się dla Lewandowskiego najlepszy od czasu przybycia do Hiszpanii. Czy w następnym również zachowa wysoki status w drużynie prowadzonej przez niemieckiego szkoleniowca? Tu dziennikarze są bardziej ostrożni. - Lewandowski przez cały czas będzie odgrywał wiodącą rolę w Barcelonie, ale nie będzie nietykalny. Flick pokazał mu już w zeszłym roku, iż nie ma żadnych oporów przed zmienianiem go, pomimo imponującego CV. Celem trenera jest, aby w kolejnym roku Polak prezentował optymalną formę przez cały sezon - podsumowano.