Niepokój w Hiszpanii. Bezwzględny zakaz na "osiemnastce" Yamala

11 godzin temu
Lamine Yamal w niedzielę 13 lipca będzie obchodził 18. urodziny. Piłkarz prawdopodobnie już nie może doczekać się tego dnia. To właśnie wtedy ma zacząć obowiązywać jego nowy wielomilionowy kontrakt z FC Barceloną. Poza tym planuje zorganizować wtedy wielką imprezę. W hiszpańskich mediach panuje jednak spory niepokój. Wszystko przez jeden zakaz, jaki miał wydać zaproszonym gościom.
Na 13 lipca kibice FC Barcelony czekają z wytęsknieniem. Dokładnie w tym dniu Lamine Yamala stanie się pełnoletni, a co za tym idzie, będzie mógł podpisać wieloletni kontrakt z klubem. I rzeczywiście ma wówczas dojść do oficjalnego przedłużenia umowy, która będzie zawierać klauzulę odejścia w wysokości miliarda euro. Według hiszpańskich mediów reprezentant Hiszpanii będzie dzięki niej inkasował ok.15 mln euro za sezon. Tego dnia Yamal ma też wyprawić huczną osiemnastkę.


REKLAMA


Zobacz wideo "Nie dostał pracy za nazwisko". Syn Czesława Michniewicza poszedł w ślady ojca


Tak ma wyglądać osiemnastka Yamala. Wprowadził całkowity zakaz
A na tę Hiszpanie spoglądają już bez większego entuzjazmu. Jak ujawnił portal COPE, ma ona odbyć się w nocy z 12 na 13 lipca na Ibizie. Dokładna lokalizacja pozostaje jednak tajemnicą. Piłkarz miał już zaprosić na nią gwiazdy muzyki m.in. piosenkarzy Bad Gyala i Ozunę, rapera Dukiego czy producenta Bizarrapa. Zaproszeniem chwalił się również znany streamer Speed. Poruszenie wywołało jednak coś innego.


Według dziennikarzy Yamal wprowadził całkowity zakaz używania telefonów w trakcie imprezy. Skąd taki pomysł? Piłkarz chce w ten sposób uniknąć wycieknięcia do mediów społecznościowych zdjęć i filmików z zabawy. Wszystko przez to, iż ostatnio wiele niekontrolowanych przez niego treści ujrzało światło dzienne, gdy bawił się wakacjach.
Burza wokół Yamala. "Stanie się zepsutą zabawką"
Hiszpańskie media relacjonowały je z dużym zainteresowaniem. Głośno było m.in. o tym, iż spędzał je na jachcie wraz z ośmioma kobietami. Miało go to zresztą kosztować aż 5 tysięcy euro za dzień. Mówiło się też o rzekomym romansie z 12 lat starszą influencerką Fati Vazquez, choć zarówno ona, jak i Yamal jemu zaprzeczali. Mimo to wokół sposobu prowadzenie się skrzydłowego Barcelony narosły spore wątpliwości.


Wyraziła je chociażby dziennikarka Gemma Lopez. - To dzieciak, który osiągnął wszystko, ale grozi mu, iż stanie się zepsutą zabawką - stwierdziła w programie Antena3. Coraz częściej kibice martwią się, iż huczne imprezy Yamal niedługo odbiją się na jego postawie na boisku.
Idź do oryginalnego materiału