Nie wytrzymali, gdy zobaczyli, co zrobił Polak w LM. Już mają następcę

10 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Scott Heppell


Club Brugge do przerwy sprawił niemałą sensację i prowadził z Manchesterem City, który był o krok od wylecenia z Ligi Mistrzów. Belgowie finalnie przegrali spotkanie, a na ostatnie minuty na boisko wyszedł Michał Skóraś. Polak nie upilnował rywala przy jednej z bramek, a po starciu media piszą wprost - jest "za słaby" dla swojego zespołu.
W środowy wieczór oczy wielu kibiców piłki nożnej zwrócone były na Brugię, gdzie ważyły się losy awansu Manchesteru City do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Do przerwy to miejscowy Club Brugge prowadził 1:0, a więc zespół Pepa Guardioli był poza prestiżowymi rozgrywkami. Finalnie Anglikom udało się odrobić stratę i wygrać 3:1, co obu drużynom dało miejsce w 1/16 finału.


REKLAMA


Zobacz wideo Roman Kosecki żartuje z Roberta Lewandowskiego: No trudno Robert, trudno


Media bezlitosne dla Polaka po Lidze Mistrzów. Jest "za słaby"
W drugiej połowie, a konkretnie w 70. minucie na boisku pojawił się Michał Skóraś, który zmienił Chemsidne'a Talbiego. Polak już siedem minut później był zamieszany w gola na 3:1 dla rywali. Kapitalne podanie za plecy obrońców otrzymał Savinho, którego miał kryć właśnie Skóraś. 24-latek nie zdążył za przeciwnikiem i chociaż próbował go łapać ręką, to nie zdążył i zawodnicy City ustalił wynik spotkania.


Na szczęście nie zaważyło to na losach awansu Club Brugge, który zajął 24. miejsce w tabeli fazy ligowej i dostał się do 1/16 finału. Belgowie piszą jednak, iż klub już szykuje nowego zawodnika na pozycję Polaka. "Trener ma do dyspozycji tylko Chemsdine'a Talbiego i Michała Skórasia, przez co zespół na prawym skrzydle jest zbyt słaby" - pisze portal voetbalnieuws.be.
Kandydatem do zastąpienia Belga i Polaka ma być zaledwie 17-letni Bruno Durdov z Hajduka Split. Młody Chorwat w tym sezonie ma trzy gole w 19 meczach, a Skóraś w 72 występach dla Club Brugge trafiał do siatki tylko sześć razy, z czego dwa w obecnych rozgrywkach.
Były piłkarz i trener Jan Ceulemans cytowany przez to samo źrodło stwierdził wprost, iż Brugia potrzebuje nowego skrzydłowego. - Liczenie na Talbiego w stu procentach może być ryzykowne. Trzeba na to uważać, ten chłopak radzi sobie dobrze. Jednak jego potencjalny sukcesor Michał Skóraś nie był jeszcze w stanie tak naprawdę się przebić - stwierdził 67-latek.


Skóraś nie dał rady przebić się w 72 meczach, co raczej nie świadczy o nim najlepiej. Portal voetbalnieuws.be pisze o Polaku, iż ten jest "niewymiarowy", co w tym kontekście prawdopodobnie oznacza, iż nie daje drużynie tyle, ile powinien. Skrzydłowy trafił do Club Brugge w lecie 2023 roku za sześć milionów euro, a jego umowa obowiązuje do czerwca 2027 roku.
Idź do oryginalnego materiału