Nie wygrywał od 11 lat – teraz zwyciężył i zakończył karierę. Miał rekord 189-27-2-2 i walczył w UFC

Co prawda nie wygrał walki od 11 lat, ale w przeszłości walczył w UFC i ciągle jest bardzo rozpoznawalny przez fanów mieszanych sztuk walki. Melvin Guillard oficjalnie zakończył sportową karierę.

Melvin Guillard ogłosił zakończenie kariery po 23 latach zawodowych startów, kończąć jednocześnie 11-letnią passę bez zwycięstwa. W sobotę 42-letni weteran MMA znokautował w zaledwie 27 sekund Terry’ego Wigginsa podczas gali Ragin FC w Lake Charles w Luizjanie, notując pierwszą wygraną od lipca 2014 roku i kończąc serię 12 walk bez zwycięstwa (w tym jeden no-contest).

Po walce „The Young Assassin” potwierdził, iż był to jego ostatni występ w klatce, podkreślając, iż po ponad 200 pojedynkach nadszedł czas na nowe wyzwania. Guillard kończy karierę z oficjalnym bilansem 33-24-2 (2 no-contest) i jest pamiętany przede wszystkim z efektownego okresu w UFC w latach 2000., gdy po występie w The Ultimate Fighter 2 wygrał osiem z dziewięciu kolejnych pojedynków w wadze lekkiej między 2008 a 2011 rokiem, zbliżając się do walki o pas.

Nie wygrywał od 11 lat – teraz zwyciężył i zakończył karierę

Pod koniec przygody z UFC popadł jednak w kryzys i zakończył występy w organizacji z rekordem 12-9 (1 no-contest). Po odejściu z największej federacji nie zdołał już wrócić do dawnej formy, wygrywając tylko dwie z ostatnich 14 walk w MMA, choć zanotował także kilka startów i dwa nokauty w pojedynkach na gołe pięści, kończąc tam przygodę z wynikiem 2-6.

• ZOBACZ TAKŻE: MMA Attack 6 odwołane! Gala miała się odbyć w tym tygodniu

Guillard pożegnał się z fanami symbolicznym wpisem na Facebooku:

„To była niesamowita kariera – walczyłem dniem i nocą, nie pozostawiając już nic, za czym mógłbym gonić na tym etapie życia w wieku 42 lat. Kończę z łącznym rekordem 189-27-2-2. Wszystko zaczęło się, gdy miałem 14 lat, a zawodowcem zostałem w wieku 16, by teraz przejść na emeryturę po 28 latach kariery, w trakcie której zdobyłem łącznie 9 tytułów mistrza świata – żadnego co prawda w UFC, ale wciąż mam rekord największej liczby skończeń w dywizji lekkiej i jestem z tego piekielnie dumny. Nigdy, ani razu w całym życiu nie odrzuciłem walki, co jest prawdziwym wyznacznikiem Wojownika Samuraja. „The Young Assassin” będzie żył wiecznie, a ja na zawsze pozostanę legendą sportów walki!”

A Wy z czego zapamiętacie Melvina Guillarda?