
Paweł Pawlak (25-4-1) poddał Laïda Zerhouniego (15-10, 1 N/C) w piątej rundzie w co-main evencie gali XTB KSW 113 w Łodzi, gdzie na szali znalazł się pas wagi średniej.
Zerhouni nie czekał. gwałtownie ruszył do przodu z kolejnymi ciosami. Francuz był bardzo agresywny i wręcz nieustępliwy. Imponował szybkością wyprowadzając przede wszystkim obszerne ciosy. Pawlak w końcu złapał go jednak w klinczu i docisnął do siatki. Tu „Plastinho” używał stompów, pracował też kolanem. Pawlak na nieco ponad minutę przed końcem rundy znakomicie ruszył na przeciwnika przewracając go. W parterze Polak poczęstował Francuza brutalnymi łokciami. Widać było, iż w tej płaszczyźnie czuje się znakomicie.
Na początku drugiej rund Pawlak „musnął” kopnięciem krocze rywala. Mistrz udowadniał dlaczego od kilku lat pozostaje niepokonany. Zepchnął rywala na siatkę i po raz kolejny pewnie kontrolował Niestety jedno z jego kolan zawędrowało w okolice krocza co spowodowało kolejną przerwę. Pawlak w znakomity sposó korzystał z frontalnych kopnięć. W pewnym momencie wydawało się, iż popełnił błąd w akcji parterowej, ale korzystając ze swego doświadczenia odwrócił pozycji. Będąc z góry były zawodnik UFC stosował intensywne ground£. Pawlak zdołał przejść do pozycji bocznej. Mistrz zadawał sporo ciosów pokazując swoją dominację. Wrażenie robiły przede wszystkim uderzenia łokciem.
Pawlak potrzebował kilkudziesięciu sekund by znakomicie wejść w tempo i po raz kolejny przewrócić rywala. Mistrz konsekwentnie rozbijał pretendenta. Oprócz uderzeń na głowę nie zapominał on również o obijaniu korpusu.
Mimo wszystko Zerhouniego nie można było skreślać. Frncuz trafił kilka razy naprawdę mocno. Pawlak musiał ratować się klinczem. Reprezentant Octopusu Łódź trzymał rywala przy siatce. Sędzia Bosacki uznał jednak, iż jego aktywność była niewystarczająca i zawodnicy wznowili walkę na środku klatki. Zerhouni wywierał presję i szukał swojej okazji.
Efektowne poddanie godne mistrza
Pretendent z pewnością przegrywał na kartach punktowych i musiał szukać skończenia w ostatniej rundzie. Niespodziewanie to on zdołał sprowadzić walkę do parteru. Tam atakował łokciem na korpus i udo mistrza. Wystarczyła chwila nieuwagi i Pawlak złapał dźwignię na nogę. Po chwili Francuzowi nie pozostało nic innego jak tylko odklepać.
AND STILL!
Paweł Pawlak 🇵🇱 (25-4-1) pokonuje w 5 rundzie Laïda Zerhouniego 🇫🇷 (15-10) dźwignią na kolano w co-main evencie gali #KSW113 i mimo prawie 1,5 rocznej przerwy broni pas kategorii średniej KSW po raz 3 pic.twitter.com/cAnYYXW09x
Paweł Pawlak po raz kolejny udowodnił jak bardzo wszechstronnym jest zwodnikiem. Jego seria bez porażki została przedłużona aż do dwunastu (11 zwycięstw i 1 remis). „Plastinho” to w tej chwili prawdziwy dominator w kategorii średniej w Federacji KSW. Jego ewentualna walka z mistrzem tymczasowym, Piotrem Kuberskim, zapowiada się wręcz fenomenalnie.

4 godzin temu





![Adrian Bartosiński znowu to zrobił. Mistrz zdemolował Tulshaeva [WIDEO]](https://mma.pl/media/uploads/2025/12/KSW-113-Adrian-Bartosinski.webp)








