Nets wymieniają mistrza NBA i dwóch zawodników na rzecz Michaela Portera Jr. Josepha Kallana

18 godzin temu
Zdjęcie: Nets


Nie jest tajemnicą, iż Brooklyn Nets są w trakcie przebudowy, jakiej nie widziała żadna liga.

Po wykorzystaniu pięciu typów w pierwszej rundzie draftu w tegorocznym drafcie – najwięcej spośród wszystkich drużyn w historii NBA – tylko dwóch graczy miało stały czas gry. Cam Thomas, który ponownie podpisał roczny kontrakt za 5,9 miliona dolarów, pozostaje na ławce rezerwowych przez kolejne 2–3 tygodnie. A po wymianie Cama Johnsona w zamian za Michaela Portera Jr. i wybór w pierwszej rundzie draftu w 2032 roku wydaje się, iż Nets przez cały czas szukają ostatecznej długoterminowej wizji.

Zajmujący w tej chwili w Konferencji Wschodniej miejsce 3–14 i bez wyraźnego zamiaru rywalizacji o mistrzostwo w najbliższej przyszłości, Brooklyn wydaje się być o wiele lat od ukształtowania ostatecznego składu.

Duża tablica bloków handlowych w raporcie Bleachera przewidywał, iż Nets będą chcieli pozyskać Portera Jr. w zamian za pakiet składający się z kandydata w pierwszej rundzie draftu w 2026 roku, Buddy’ego Hielda, Mosesa Moody’ego i mistrza NBA Jonathana Kumingi.

Na papierze transakcja jest faktycznie kusząca dla biura Brooklynu. Biorąc pod uwagę pogarszające się relacje między Kumingą a Golden State Warriors, wydaje się coraz mniej prawdopodobne, iż obie strony kiedykolwiek znajdą drogę, która podniesie obie strony na duchu. Kuminga nie tylko stanie się gwiazdą Nets – co było jego pierwotnym celem, gdy wchodził do ligi – ale także zostanie otoczony młodym zespołem i otrzyma rolę przywódczą podobną do tej, jaką zespół przewidywał dla Portera Jr.

Choć Kuminga nie ma tak doskonałych umiejętności strzeleckich jak Porter Jr., jest o cztery lata młodszy, znacznie bardziej wybuchowy i nieustraszony w ataku – a to cechy, które mogą okazać się cenne w odbudowie Brooklynu. Tymczasem dodanie Hielda zapewnia bardzo potrzebne rzuty za trzy punkty, a Moody dodaje wszechstronności jako dwukierunkowy obrońca.

Jeśli chodzi o Warriors, przejęliby kolejny spory kontrakt, ale ostatecznie otoczyli Stephena Curry’ego, Jimmy’ego Butlera i Draymonda Greena niezawodną groźbą zdobycia bramki na skrzydle.

Jeśli Nets ostatecznie pociągną za spust w sprawie tej transakcji, będzie to idealnie pokrywać się z trajektorią ich obecnej przebudowy.

Więcej aktualności z Nets:

Idź do oryginalnego materiału