Kilka dni temu Stephen Curry twierdził, iż Golden State Warriors nie powinni wykonywać nerwowych ruchów przed zamknięciem zimowego okienka transferowego. W San Francisco nie wiedzą chyba, jak mieli to zinterpretować. Zawodnik wyjaśnił jednak, iż nie jest mu łatwo pogodzić się z faktem, iż gra dla przeciętnego zespołu.
Stephen Curry podkreślał kilka razy, iż jego celem jest zdobycie jeszcze jednego mistrzostwa przed zakończeniem kariery. To rzecz jasna narzuca na Golden State Warriors określoną presję, bowiem lata lecą i Curry’emu nie zostało już wiele czasu. Przed rozpoczęciem sezonu 2024/25, w San Francisco panował umiarkowany optymizm. Teraz jednak Steve Kerr już wie, iż z tą ekipą o mistrzostwo będzie trudno.
Warriors, którzy rozpoczęli sezon z bilansem 12-3 i zajmowali pierwsze miejsce w Zachodniej Konferencji, zaliczyli dramatyczny spadek, spadając na 10. miejsce w konferencji. – Wszystkim tym, którzy na Twitterze sugerują, jakie transakcje powinniśmy zrobić, radzę się trochę uspokoić i pozwolić nam rozwiązać ten problem. Wiemy, iż możemy być konkurencyjni. […] Mamy ogromną pewność, iż możemy pokonać każdego – mówi Curry.
– Każdy, kto myśli, iż pogodzę się z byciem w przeciętnej drużynie koszykarskiej, jest szalony – kontynuował Stephen Curry. – Maszyny do wymiany zawodników są fajne, ale co to tak naprawdę oznacza? My zajmiemy się swoim, a Mike [Dunleavy] zajmie się swoim. Zobaczymy, gdzie wylądujemy – zakończył. Zimowe okienko transferowe zamyka się 6 lutego, więc wywołany do tablicy Dunleavy ma jeszcze trochę czasu.
Steph Curry: “Anyone who thinks I’m OK being on an average basketball team is insane.”
Here’s Curry on his comments the other night and the national reaction to it pic.twitter.com/XhGwsWp5RY
Curry jest w potrzasku, bo wyraźnie nie chce wywierać presji, ale czas leci nieubłaganie. Jego umowa kończy się po sezonie 2027/28 i niewykluczone, iż Steph po tym sezonie powiesi buty na kołek. W tym momencie drużyna musi się skupić na walce o to, by w ogóle w play-offach wystąpić.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET