Zawieszenie Jimmy’ego Butlera dobiegło końca i tym samym 35-latek może wrócić do gry już dziś, choć jego występ wydaje się bardzo wątpliwy. Miami Heat w dalszym ciągu próbują pozbyć się swojego zawodnika przed trade deadline, ale wygląda na to, iż ich dotychczasowe działania były całkowicie bezowocne. W nieco podobnej sytuacji znajduje się Bradley Beal, który w ostatnim czasie również znalazł się w środku plotek transferowych.
Wszyscy zdają sobie sprawę, iż przygoda Jimmy’ego Butlera w Miami Heat dobiega końca. Po ostatnim spotkaniu z Patem Rileyem kwestia ta wydaje się już przesądzona, ale kierownictwo ekipy z Florydy w dalszym ciągu nie jest w stanie wymienić lukratywnego kontraktu 35-latka. Doniesienia ze Stanów Zjednoczonych mówią, iż przedstawione jak dotąd oferty całkowicie nie zadowalają Heat.
Według amerykańskich mediów preferowanym kierunkiem Butlera są Phoenix Suns, gdzie mógłby połączyć siły z Kevinem Durantem, Devinem Bookerem i Jusufem Nurkiciem. Transfer ten — o czym mówiło się już wielokrotnie — jest trudny w realizacji z uwagi na klauzulę zablokowania wymiany zawartej w umowie Bradleya Beala, a także przez ograniczone możliwości finansowe klubu z Arizony.
Suns nie radzą sobie najlepiej i na chwilę obecną z bilansem 20-20 zajmują dopiero 10. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Kiepskie wyniki to dodatkowy punkt przemawiający za chęcią wymiany Beala, który ostatnio wypadł z pierwszej piątki i wylądował na ławce rezerwowych. W nowej roli obrońca rozegrał już sześć spotkań, w których zdobywał średnio 16,3 punktu, 3,2 zbiórki oraz 4,0 asyst na mecz.
Ciekawe doniesienia ma dla nas Sam Amick z The Athletic. informuje on, iż syn twórcy agencji Priority Sports Marka Bartelsteina, który pracuje w tej chwili w Phoenix Suns, informuje o braku jakichkolwiek rozmów z Bealem w sprawie odrzucenia no-trade clause.
Co więcej, Beal ma być w tej chwili skupiony przede wszystkim na wyprowadzeniu swojego zespołu z dołka, a następnie pomocy w fazie play-off. Wygląda więc na to, iż klub nie próbuje przygotować go do potencjalnego transferu i nie nakłania go w tej chwili na rezygnację ze wspomnianej już klauzuli.
Oprócz Suns na kolejnego kandydata do pozyskania Butlera wyrastają Milwaukee Bucks. Wczorajsze doniesienia sugerują, iż 35-latek — wbrew oryginalnym doniesieniom — jest otwarty na możliwość gry w Wisconsin, gdzie występowałby u boku Giannisa Antetokounmpo i Damiana Lillarda. Świta zawodnika wykluczyła z kolei możliwość transferu do Memphis Grizzlies.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!