Są takie drużyny, które w niektórych sezonach prześladuje straszny pech związany z kontuzjami. Tak w tym roku wygląda przykra rzeczywistość New Orleans Pelicans, którzy właśnie stracili swojego kolejnego zawodnika.
W środowym spotkaniu z Portland Trail Blazers w trzeciej kwarcie Herb Jones zamienił krycie w obronie i próbował przeciąć podanie do Deandre Aytona. Przechwyt się udał, ale skrzydłowy okupił to kontuzją barku. Całe zdarzenie widać na poniższym nagraniu:
Jak poinformowali dzisiaj New Orleans Pelicans doszło do zerwania tylnego obrąbka w prawym ramieniu zgodnie z wynikiem badania rezonansem magnetycznym. Klub nie podał terminu powrotu zawodnika twierdząc, iż Jones wypada na czas nieokreślony i kolejne informacje o jego zdrowiu pojawią się wtedy kiedy będzie odpowiedni czas…
To najprawdopodobniej oznacza, iż możemy już nie zobaczyć Jonesa w tym sezonie. Leczenie tego typu kontuzji może trwać choćby kilka miesięcy. Pelicans o nic już w tym sezonie nie walczą. Z bilansem 7 zwycięstw i 31 porażek zajmują ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej i przedostatnie w całej lidze i nie ma większego sensu w walce o kolejne wygrane.
Jones w tym sezonie i tak opuścił już 18 meczów z powodu urazu. Żaden zawodnik nie zagrał we wszystkich meczach, a liderzy zespołu czyli Zion Williamson i Brandon Ingram rozegrali odpowiednio 7 i 18 spotkań.
Dla Jonesa ten sezon był podobny do poprzednich. Zdobywał średnio 10,3 punktu na mecz, 3,3 asyst i 1,9 przechwytu. W tej ostatniej statystyce to jego najlepsze osiągnięcie w karierze.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!