Victor Wembanyama już od ponad roku występuje na parkietach NBA, a my wciąż możemy się jedynie domyślać, jak wysoko zawieszony jest jego koszykarski sufit. Wybryk na tury z San Antonio przed niedzielnym spotkaniem popisał się niesamowitym trafieniem w stylu Stephena Curry’ego. Tego jeszcze w jego wykonaniu nie widzieliśmy.
San Antonio Spurs kontynuują sezon postępów w porównaniu do ubiegłorocznych rozgrywek. Ekipa z Teksasu z bilansem 16-16 plasuje się w tej chwili na 10. lokacie w Konferencji Zachodniej – ostatniej gwarantującej awans do turnieju play-in. Dokonane latem roszady dodały zespołowi doświadczenia, jednak przed drużyną wciąż daleka droga. – Wydaje mi się, iż teraz rozumiemy, jak koszykówka na poziomie NBA wygląda w starciu z dobrymi zespołami. Jest do wyciągnięcia kilka pozytywnych wniosków dla nas, ale również takich, które dadzą nam motywację do pracy po powrocie do domu – przyznał pełniący funkcję pierwszego trenera Spurs Mitch Johnson.
W swoim ostatnim meczu na wyjeździe w tym sezonie Spurs przegrali z faworyzowanymi Minnesota Timberwolves. W decydującej odsłonie drużyna z Teksasu zdołała co prawda odrobić 13-punktową stratę do rywali, jednak w ostatnim posiadaniu rzut na zwycięstwo Jeremy’ego Sochana minął się z celem.
Do najbardziej efektownego trafienia wieczoru doszło jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Na koniec sesji rozgrzewkowej z ponad połowy boiska celnym rzutem popisał się Victor Wembanyama, co tylko potwierdziło jego niebywale szeroki wachlarz możliwości.
Oh my, @wemby pic.twitter.com/ticGhYaN8K
— San Antonio Spurs (@spurs) December 30, 2024W samym spotkaniu podkoszowy Spurs zapisał na swoim koncie 34 punkty, osiem zbiórek oraz po dwa bloki i asysty. W swoim drugiem sezonie na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata Wemby notuje średnio 25,5 punktów, 10 zbiórek oraz 3,8 asyst na mecz będąc praktycznie pewnym pierwszego udziału w Meczu Gwiazd w karierze.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!