Jimmy Butler nie ukrywa, iż czuje się w Golden State Warriors zdecydowanie lepiej, niż w ostatnich miesiącach gry w barwach Miami Heat. Jak pisze The Stein Line, przywołując słowa zawodnika, Butler czuje się w San Francisco „doceniony” i „wdzięczny”. Jednocześnie dobre samopoczucie skrzydłowego przekłada się nie tylko na jego dobrą grę, ale także zwycięstwa Warriors.
Jimmy Butler trafił do Golden State Warriors w lutym w ramach wymiany z Miami Heat. Choć skrzydłowy przez ostatnie kilka lat był największą gwiazdą ekipy z Florydy, żegnał się z Heat w atmosferze skandalu i w momencie, gdy kibice i koledzy z drużyny mieli go dość. Sam Butler publicznie mówił, iż nie chce grać w Heat, uderzając tym samym w trenera Eriką Spoelstrę i prezydenta Pata Rileya.
Na ten moment Warriors mogą czuć się wygranymi tej wymiany, a sam Butler nie ukrywa, iż w San Francisco czuje się chciany i doceniany. – Jestem tutaj chciany. Jestem tu doceniany. Jestem wdzięczny, iż władze klubu dostrzegły to, co mogę wnieść do tej drużyny i mnie sprowadziły – stwierdził Butler, cytowany przez The Stein Line, uderzając jednocześnie w dawny klub.
Zaraz po wymianie Butler zrezygnował z opcji zawodnika na kolejny sezon i podpisał dwuletnie maksymalne przedłużenie umowy warte 121 mln dol. Serwis Bleacher Report przypomniał, iż w zeszłego lata Heat mogli zaoferować Butlerowi dwuletni kontrakt za 113 mln dol., ale zdecydowali, by tego nie robić.
Od momentu pozyskania Butlera Warriors grają coraz lepiej, a dzięki bilansowi 41-30 zajmują 6. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Gdyby sezon regularny zakończył się dzisiaj, Warriors znaleźli by się w play-offach. W San Francisco po cichu liczą jednak, iż na ostatniej prostej uda się im jeszcze bardziej poprawić pozycję.
W ostatnim spotkaniu ekipa z San Francisco przegrała na wyjeździe z Atlanta Hawks, a w kolejnym zagra z Heat.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!