NBA: Chicago Bulls uhonorują Derricka Rose’a

3 godzin temu

Słynny rozgrywający po 15 sezonach w NBA postanowił zakończyć karierę. Decyzja, jaką Derrick Rose podjął tydzień temu sprawiła, iż Bulls postanowili go wyróżnić. Władze Byków zdecydowały, iż na początku stycznia przyszłego roku szczególnie ugoszczą swojego dawnego bohatera w United Center.

Shams Charania w rozmowie z analitykiem sportowym, Patem McAfee ujawnił, iż w piątek 4 stycznia 2025 roku Chicago Bulls podczas meczu z New York Knicks uhonorują swoją byłą gwiazdę. Ponadto organizatorzy zapowiedzieli, iż Derrickowi Rose’owi będzie poświęcony cały weekend. Były MVP w ciągu 15-letniej kariery rozegrał 7 sezonów w Chicago, a 4 w Nowym Jorku.

Warto wspomnieć, iż Tom Thibodeau, który od 2020 roku pełni funkcję pierwszego trenera Knicks, spędził z Rosem 5 sezonów w Chicago i 3 w Nowym Jorku. Wszystko na to wskazuje, iż popularny szkoleniowiec będzie miał szczególny udział w uhonorowaniu swojego dawnego podopiecznego.

Derrick Rose w 406 meczach na przestrzeni siedmiu sezonów w Bulls notował średnio 19,7 punktu i 6,2 asysty na mecz. Jego skuteczność z gry wynosiła 45%, ale znacznie gorzej radził sobie w rzutach z dystansu (30%). Tym samym Rose nie przypominał większości współczesnych obrońców, którzy często skupiają się na akcjach trzypunktowych. Legendarny rozgrywający Byków przede wszystkim przyciągał uwagę swoją przebiegłością i atletycznymi zdolnościami do atakowania obręczy.

W sezonie 2010-11 Rose poprowadził Bulls do bilansu 62-20, a Thibodeau był trenerem. Lider Byków nie zagrał tylko w jednym meczu tamtych rozgrywek, notując średnio 25 punktów, 4,1 zbiórki i 7,7 asyst na mecz. Gwiazdor Bulls zakończył sezon na czwartym miejscu pod względem łącznej liczby zdobytych punktów w całej NBA i poprowadził swój klub do najlepszego bilansu w całej lidze. W rezultacie Rose zdobył nagrodę MVP otrzymując 113 ze 121 głosów.

W ciągu 15 lat spędzonych w NBA Rose zawsze był liderem swoich drużyn, a przez niekończące się problemy z kolanami stał się kluczowym graczem z ławki. Bulls i Knicks to dwa kluby, w których spędził najwięcej czasu w swojej karierze. Dla Byków wybranie styczniowego weekendu jest całkowicie zrozumiałe, aby uhonorować Rose’a i pożegnać go w taki sposób, na jaki sobie zasłużył.

Oprócz Michaela Jordana i Scottiego Pippena był jednym z najbardziej uwielbianych zawodników w historii Chicago Bulls. Zajmuje dziewiąte miejsce w historii klubu pod względem celnych rzutów i piąte pod względem asyst. 36-latek jest też trzeci jeżeli chodzi o średnią asyst.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału