Vinicius Junior wciąż nie może się pogodzić z tym, iż nie dostał nagrody Złotej Piłki. Gdy tylko okazało się, iż ta przypadnie Rodriemu, z udziału w uroczystej gali w paryskim Theatre du Chatelet na znak solidarności ze swoim zawodnikiem zrezygnowała cała delegacja Realu Madryt. Wtedy też rozpętała się afera, o której mówi się na całym świecie. Postawa drużyny komentują już nie tylko postaci związane z futbolem.
REKLAMA
Zobacz wideo ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwycięska w meczu z Będzinem. Mateusz Rećko zagrał przeciwko byłemu klubowi
Zagrał Aragorna, teraz uderza w Viniciusa. "Rozpieszczone dziecko"
Nieoczekiwanie do dyskusji włączył się Viggo Mortensen. Gwiazdor Hollywood, trzykrotnie nominowany do Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego, kojarzony z legendarną rolą Aragorna, od lat kibicuje Realowi Madryt i argentyńskiemu San Lorenzo. Tym razem wcale jednak nie stanął po stronie ukochanego klubu. Wręcz przeciwnie, publicznie w niego uderzył.
Bojkot gali tak bardzo mu się nie spodobał, iż postanowił napisać komentarz do hiszpańskiej gazety "El Pais". Aktor nie zamierzał, gryźć się w język i mocno zaatakował Vinicusa. - Real Madryt, gdy dowiedział się, iż ich rozpieszczone dziecko nie zdobędzie Złotej Piłki i iż było wściekłe i smutne, powiedział, iż klub nie będzie tam, gdzie nie jest szanowany. I podjęto decyzję o poparciu Viniciusa Juniora i jego napadu złości, nie jadąc do Paryża na ceremonię wręczenia nagród - napisał.
Mortensen nie kupuje tłumaczenia Realu Madryt. Mocne słowa. "Mnie to zawstydza"
W ten sposób Mortensen nawiązał do oświadczenia jednego z działaczy Realu, które przekazał w dniu gali madrycki "As". - jeżeli kryteria mają sprawiać, iż Vinicius nie wygra, to musi wygrać Carvajal. jeżeli tak nie będzie, dla Realu jest jasne, iż UEFA i "France Football" nas nie szanują. I dlatego nie jedziemy. Real nie będzie tam, gdzie nie jest szanowany - mogliśmy przeczytać.
Gwiazdor widział to jednak zupełnie inaczej. - Jestem fanem Realu Madryt, ale uważam, iż jeżeli klubu nie ma tam, gdzie nie jest szanowany, to jest to wina klubu za głupotę, niesportowe i aroganckie zachowanie. "Hala Madrid" zawsze! Ale jakże mnie to zawstydza - przyznał.