Nasz rywal: Breidablik Kopavogur

kkslech.com 1 tydzień temu

Dziś o 20:30 zespół Mistrza Polski podejmie u siebie drużynę Mistrza Islandii. Ekipa Lecha Poznań jest zdecydowanym faworytem rywalizacji z Breidablikiem Kopavogur, choć nikt nie podchodzi pewnie do tej rywalizacji ze względu na formę Kolejorza, który na wielu polach jest rozregulowany.

Breidablik Kopavogur po październikowym zdobyciu 3 tytułu Mistrza Islandii w swojej historii tego lata chce zmazać zeszłoroczną plamę i powalczyć o fazę grupową Ligi Konferencji. Dwa lata temu Blikar przegrał w grupie wszystkie spotkania, ale już sam awans drużyny z miejscowości Kopavogur był dużym sukcesem. 12 miesięcy temu podopieczni Halldora Arnasona zawiedli w Europie na całej linii, Breidablik wygrał tylko jedno z czterech spotkań odpadając w II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji z kosowską Dritą. Tego lata Mistrz Islandii przystąpił do międzynarodowej rywalizacji z przebudowaną ofensywą, która pomogła wyeliminować Egnatię Rrogozhine. Po porażce w Albanii 0:1 u siebie na sztucznej trawie Islandczycy wypunktowali swojego rywala gromiąc go aż 5:0, przez co awansowali do II fazy eliminacyjnej Ligi Mistrzów oraz zapewnili sobie udział w ostatniej IV rundzie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji.

W dwumeczu 22 i 30 lipca 2025 zielono-biali spróbują napsuć krwi Kolejorzowi co 11 lat temu udało się Stjarnanowi Gardabaer (1:0, 0:0) i prawie Vikingurowi Reykjavik (0:1, 4:1 d.). Trener Breidabliku zdaje sobie jednak sprawę, z kim gra jego zespół, który po 15 kolejkach z 30 punktami jest na 3. miejscu w Besta-Deild Karla 2025 i jeszcze w sobotę rywalizował w ligowe punkty (wygrał 1:0). – „Lech to wielki europejski klub, oglądałem mecz z Cracovią, pomimo trudności, jakie Lech napotkał, zwłaszcza w obronie, to dalej bardzo dobra drużyna. Na dziś prawie wszyscy są zdrowi, ciężko ostatnio trenowaliśmy, więc jesteśmy w formie.” – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener przeciwnika Halldor Arnason. – „W Lechu Poznań jest wielu dobrych piłkarzy i nie mam na myśli tylko Gisliego Thordarsona. Cała drużyna Lecha jest dobra, mógłbym wymieniać wielu Waszych piłkarzy.” – dodał Islandczyk, którego drużyna w niedzielę przyleciała do Berlina, skąd przyjechała autokarem do poznańskiego hotelu Sheraton, a wczoraj przez godzinę trenowała na głównej płycie obiektu Miejskiego.

Dziś wieczorem małym utrudnieniem dla Islandczyków może być aura. Na Islandii jest gorąco, gdy termometry wskazują +19 stopni, ale zwykle jest dużo chłodniej i choćby w lipcu niektórzy zawodnicy występujący w tamtejszej lidze rywalizują w rękawiczkach. Tymczasem zespół Breidablika zastał w Polsce blisko trzydziestopniowy upał, który miał miejsce 8 lipca w Albanii. Dziś będzie jednak chłodniej aniżeli w Rrogozhine, po 20:30 czasu polskiego, czyli o godzinie 18:00 czasu islandzkiego synoptycy zapowiadają +21°C, a więc i tak będzie o choćby 10 stopniej cieplej aniżeli w Kopavogur, w którym Kolejorz zaprezentuje się w środę, 30 lipca, o godzinie 20:30.

Dzisiaj Mistrz Islandii może zagrać identycznie, jak kilkanaście dni temu w upalnej Albanii. Wtedy Breidablik zagrał defensywnie, z kontry i długimi podaniami broniąc wyniku 0:0 co zemściło się w 2 minucie doliczonego czasu gry. Dopiero w rewanżu nasz rywal grał wysokim pressingiem, gwałtownie przechodził z obrony do ataku i wypunktował Egnatię triumfując aż 5:0. – „Potrafimy być agresywni w swojej grze, ciężko pracujemy, szukamy okazji do pressingu, umiemy utrzymać się przy piłce, a zwłaszcza u siebie.” – podkreślił trener Arnason wierzący w swoich graczy. – „Chcemy tu osiągnąć dobry wynik i to przylecieliśmy. Nie przylecieliśmy na mecz z Lechem na wycieczkę, chcemy rozegrać jak najwięcej meczów w Europie, marzymy o tym, by stać się pierwszą drużyną z Islandii, która zagra w Lidze Mistrzów lub w Lidze Europy.” – poinformował szkoleniowiec Blikar.

Lech rozegrał dotąd 6 meczów z Islandczykami notując bilans 3-1-2, gole: 8:3, za to Gisli Thordarson grał z Breidablikiem łącznie 6 razy notując bilans 2-1-3 + gol. W październiku 2024 roku jego Vikingur Reykjavik przegrał 0:3, przez co zespół z Kopavogur kosztem Vikingura sięgnął po swój 3 tytuł Mistrza Islandii odzyskując go po 2 latach. Breidablik ma na swoim koncie 6 z rzędu wyjazdowych porażek w Europie (4 razy nie strzelił gola). Islandczycy grający w Lidze Konferencji 2023/2024 ostatni raz wygrali na wyjeździe w sierpniu 2023 roku z macedońską Strugą 1:0, natomiast Lech już grał kiedyś w Europie dnia 22 lipca i co interesujące też w II rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów, ale w rewanżowym spotkaniu. Przy Bułgarskiej na oczach 22205 osób Mistrz Polski pokonał FC Sarajevo 1:0 po golu Barrego Douglasa awansując dalej, gdzie natrafił na FC Basel.

W tym roku zwycięzca pary Lech Poznań – Breidablik Kopavogur zmierzy się najpewniej z Crveną Zvezda Belgrad, a przegrany w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europy spotka się ze Slovanem Bratysława lub Zrinjskim Mostar. Mecz Lecha z Breidablikiem cieszy się mniejszym zainteresowaniem kibiców niż poprzednie 2 spotkania, pojedynek z Islandczykami obejrzy około 22 tysięcy widzów. Starcie Mistrza Polski z Mistrzem Islandii przy Bułgarskiej poprowadzą Belgowie, będzie obecny system VAR. Dziś z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 18:50, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz murawy. Zwycięzca dwumeczu zapewni sobie udział w fazie ligowej Ligi Konferencji.

NAJWAŻNIEJSZE ARTYKUŁY NA TEMAT MECZU Z BREIDABLIKIEM:

Zapowiedź meczu: Lech – Breidablik
Ostatni trening Lecha przed Breidablikiem (FOTO)
Przed meczem: Lech – Breidablik
Droga Breidablika do dwumeczu z Lechem
Warto wiedzieć: Lech – Breidablik (22.07.2025)
Breidablik Kopavogur – sposób gry i przegląd kadry

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału