Legia Warszawa ma za sobą trudne dni. Choć po zaledwie 16 minutach prowadziła w rewanżowym meczu III rundy el. Ligi Europy z AEK-iem Larnaka 2:0, nie odrobiła strat i odpadła z rywalizacji. Miała zatem bardzo dużą motywację, by pokonać w weekend Wisłę Płock. Ale nie udało się i poniosła kolejną bolesną porażkę. A to wcale nie koniec problemów, gdyż niedawno wypłynęła informacja, iż drużyna może zostać bez trenera.
REKLAMA
Zobacz wideo "Jestem trochę zawiedziona". Natalia Bukowiecka piąta na Stadionie Śląskim
Nowe wieści ws. trenera Legii. Jest konkretna deklaracja z ZEA
Edward Iordanescu dołączył do Legii latem. I choć poprowadził ją w zaledwie 11 meczach, to pojawiły się wieści, iż może odejść. Portal as.ro (Antena Sport) podał, iż klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich kusi go milionami euro. Mało tego, jest zdeterminowany, by zwolnionego Hussein Ammouta zastąpił właśnie Rumun i wpłacić za niego klauzulę 400 tys. euro.
Portal Goal.pl ujawnił nowe wieści w tej sprawie. "Skontaktowaliśmy się z jednym z najważniejszych działaczy Al Jaziry, cytując mu dokładnie to, co było napisane w rumuńskich mediach. Odpowiedź z arabskiego klubu jest krótka i klarowna" - przekazano. - To nieprawda. To są tylko plotki - przekonywał działacz.
Jaka miała być pensja Iordanescu? Około 3 mln euro za sezon. Mówi się, iż w Legii inkasuje za to 500-600 tys. euro. Mimo to szkoleniowiec skupia się na pracy w polskim zespole. - Chcieli go już wcześniej, być może będzie tam pracował w przyszłości, ale Edward chce teraz dobrych wyników z Legią. I tylko na tym jest skupiony - oznajmiła portalowi osoba z otoczenia trenera.
Legia Warszawa rozegra kolejny mecz już w czwartek 21 sierpnia. Jej rywalem w IV rundzie el. Ligi Konferencji będzie szkocki Hibernian. Kolejne ligowe spotkanie rozegra za to dopiero po dwumeczu, 31 sierpnia, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Cracovią.