Młodzi i gniewni przetrą trasę WRC

rallyandrace.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: Młodzi i gniewni przetrą trasę WRC


Przed nami największe rajdowe święto w kraju – 80. Rajd Polski, powracający do cyklu WRC po sześciu latach. Będzie to również powrót na trasy WRC zespołu Subaru Historic Rally Team, który w Mikołajkach wystawi Subaru Imprezę N15 w roli samochodu funkcyjnego 0s.

Choć zespół z Dzierżoniowa wielokrotnie startował w roli zerówki podczas rundy Rajdowych Mistrzostw Świata w Niemczech, występ w drugim najstarszym rajdzie na świecie będzie obfitował w kilka debiutów. Po raz pierwszy za kierownicą N15stki usiądzie szef zespołu – Marek Kluszczyński. Na prawym fotelu pojawi się natomiast Jacek Pryczek i będzie to również pierwszy występ SHRT w takim składzie.

80 edycja polskiego klasyka rozpocznie się w czwartkowy wieczór od startu honorowego na rynku w Mikołajkach, a następnie zawodnicy będą rywalizować na równoległym superoesie. Przez kolejne trzy dni pokonają jeszcze 18 odcinków specjalnych, a łączna długość prób sportowych wyniesie nieco ponad 300 kilometrów.

Marek Kluszczyński: „To, co mnie przede wszystkim cieszy w tym starcie, to załoga, którą utworzymy z Jackiem Pryczkiem. Nigdy nie mieliśmy okazji wsiąść wspólnie do jednego samochodu, a z uwagi na to, iż wystawiamy tylko jedno auta postanowiliśmy z dwóch załóg stworzyć jedną. Pierwotnie mieliśmy wystawiać dwa samochody Subaru pełniące funkcję zerówki, ale organizatorzy zmienili te plany. Dlatego finalnie na Mazury jedzie dwóch młodych i gniewnych oldboyów.

Druga sprawa to właśnie samochód. Jedziemy egzemplarzem, który kilka lat temu odkupiliśmy z SPRT i którym Michał Pryczek przejeździł sezon ERC 2001. Ja osobiście nigdy nie miałem okazji startować swoim samochodem, więc będzie to dla mnie debiut. Debiut w N15, ale nie w WRC. Robiliśmy to przez wiele lat na trasach WRC w Niemczech, a teraz po raz pierwszy będziemy pełnić funkcję zerówki na Mazurach. Wiemy jakie mamy zadanie i co nas czeka, ale przy okazji zamierzamy również czerpać przyjemność z jazdy po luźnej nawierzchni. Połączymy przyjemne z pożytecznym i mam nadzieję, iż po rajdzie zarówno my, jako załoga, jak i organizatorzy będą zadowoleni z pracy, którą wykonamy.”

Jacek Pryczek: „Z Markiem znamy się szmat czasu, pracowaliśmy wspólnie w SHRT od początku naszych startów z Michałem, a nigdy nie dane nam było razem wystartować. Jest to swego rodzaju nowość w SHRT, gdzie szef zespołu i inżynier utworzy załogę z emerytowanym pilotem. Teraz dzięki temu, iż jedziemy samochodem funkcyjnym ten niecodzienny skład może mieć miejsce. Mam jednak tę przewagę nad Markiem, iż miałem okazję startować tym samochodem, choć ostatni raz miało to miejsce w Rajdzie Łotwy trzy lata temu.

Sam fakt startu w Rajdzie Polski i tego, iż organizatorzy nam zaufali to efekt wcześniejszych startów jako zerówki w WRC. Zarówno Marek, jak i ja pełniliśmy już tę funkcję kilkukrotnie, a nie bez znaczenia jest również, iż już wtedy naszą szefową była Michele Mouton, dbająca o bezpieczeństwo jako delegat FIA. Cieszymy się, iż ponownie będziemy razem współpracowali. Nie jesteśmy zawodnikami, nie mamy ciśnienia na wynik, a to w tak wymagającym rajdzie daje możliwości sprawdzenia samochodu, jak i pracy nad opisem. Oczywiście pełnimy bardzo odpowiedzialną funkcję, jaką jest rola tzw. szybkiego samochodu funkcyjnego. Choć nie będziemy jechać na 100%, to kibice muszą wiedzieć, iż jest to ostatni dzwonek na bezpieczne ustawienie się przy trasie.”

Idź do oryginalnego materiału