
Mistrz dywizji koguciej organizacji KSW, Sebastian Przybysz ma pomysł na neutralizację zabójczych łokci Jacka Murańskiego! Pomaga w przygotowaniach Krzysztofa Ryty właśnie do walki z legendarnym „Muranem”.
Już 11 października będziemy świadkami kolejnej walki z udziałem Jacka Murańskiego. Otóż aktor w trakcie gali Prime Show MMA 14, która miejsce będzie miała w Pruszkowie, skrzyżuje rękawice ze swoim byłym trenerem, Krzysztofem Rytą.
Ich starcie odbędzie się na bardzo nietypowych zasadach, które zdecydowanie będą premiować znacznie mniej doświadczonego Murańskiego. Mianowicie będzie mógł on uderzać rywala w we wszystkie dozwolone z reguły miejsca, a ponadto będą mu towarzyszyć małe rękawice. Z kolei Ryta nie dość, iż będzie mógł bić tylko w głowę, to jeszcze dzierżyć będzie duże, naprawdę duże rękawice – 18 OZ.
ZOBACZ TAKŻE: PRIME ma nowego włodarza: W świecie freak fightów nic nie trwa wiecznie
Krzysztof Ryta oczywiście nie przygotowuje się sam do zbliżającej się walki z panem Jackiem. Były zawodnik GROMDY trenuje chociażby pod okiem Sebastiana Przybysza, czyli jednego z mistrzów federacji KSW. Co ciekawe, panowie ostatnio zaprezentowali fragment wspólnej sesji treningowej, w której na tapet biorą śmiercionośną broń „Murana”, czyli rzecz jasna łokcie.
One idą w serii. To nigdy nie będzie jeden łokieć, to zawsze są 3 łokcie.
Na gali Prime Show MMA 14 wystąpi jeszcze parę ciekawych postaci. Swój debiut we freak fightach stoczy chociażby Mariusz Wach, a do klatki powrócą jeszcze takie osoby jak: „Dalton”, Adrian Cios czy „Bagieta”.