Vanja Milinković-Savić w Gdańsku występował w okresie 2016/2017. Wcześniej był graczem m.in. Manchesteru United, który nigdy nie dał mu jednak szansy zadebiutować w pierwszej drużynie. To najwidoczniej był błąd, bo Serb najpierw świetnie spisywał się w Ekstraklasie, a kilka lat później podbił Serie A. Zyskał miano jednego z najsolidniejszych golkiperów ligi włoskiej i eksperci spodziewali się, iż w to lato zostanie bohaterem dużego transferu.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Zaskoczenie. Lechia Gdańsk zarobi krocie na transferze Napoli
W ostatnich tygodniach mówiło się, iż Milinković-Savić będzie mógł trafić do AS Monaco albo... Manchesteru United. Ostatecznie jednak wyścig po 28-letniego bramkarza wygrało Napoli. Ekipa mistrza Włoch ma już co prawda w składzie również renomowanego Alexa Mereta, ale Antonio Conte najwidoczniej uznał, iż potrzebuje drugiej opcji na bramkę. Tą zostanie właśnie Serb, za którego Napoli zapłaciło według medialnych informacji 21 milionów euro.
ZOBACZ TEŻ: Złoty interes. Były reprezentant Polski zdradził, z czego teraz żyje
To znakomita informacja dla Lechii Gdańsk, która osiem lat temu, w trakcie sprzedawania bramkarza do Torino (jak poinformowały WP Sportowe Fakty), zapewniła sobie 5 procent od jego kolejnego transferu. W związku z przejściem Serba do Napoli, na konto klubu Ekstraklasy przyjdzie zatem około miliona euro. A przypomnijmy, iż Lechia w ostatnim czasie ma wyjątkowe problemy finansowe i taka kwota może okazać się dla niej zbawienna.
Gdańszczanie w trwającym sezonie Ekstraklasy nie zdołali wygrać jeszcze spotkania. W pierwszej kolejce Ekstraklasy ulegli 1:2 Górnikowi Zabrze, a w drugiej prowadzili 2:0 z Lechem Poznań, ale ostatecznie doznali porażki 3:4.