Kobieca drużyna FC Barcelony znakomicie rozpoczęła sezon. Pierwszy mecz - 8:0, drugi - 8:1, trzeci - 4:0 - można być pod wrażeniem. Ewa Pajor zanotowała dotąd cztery trafienia oraz trzy asysty. Mimo to trener postanowił dać jej odpocząć przed ligowym meczem z Sevillą i nasza zawodniczka rozpoczęła go na ławce rezerwowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."
Kolejny popis FC Barcelony. Ewa Pajor weszła dopiero z ławki
Nieobecność Pajor sprawiła, iż jeszcze bardziej błyszczeć mogła dwukrotna zdobywczyni Złotej Piłki Aitana Bonmati, która w trzech meczach zdobyła dotąd pięć bramek. Już na początku niedzielnego spotkania z Sevillą zanotowała za to pierwszą asystę w tych rozgrywkach. Bardzo dobrze ruszyła na wolne pole, gdzie dostała futbolówkę i zagrała ją wzdłuż bramki. Z bliska do siatki trafiła Salma Paralluelo.
Tuż przed przerwą było już 2:0 - gola strzeliła Claudia Pina. Hiszpanka w 7. minucie pojawiła się z piłką na lewej stronie, sprytnie minęła obrończynię i uderzyła na bramkę. Piłka leciała w samo okienko, kiedy imponującą interwencją popisała się bramkarka Sevilli. Była 39. minuta, kiedy Pina wykonała niemalże identyczną akcję, choć była zdecydowanie bliżej bramki. Tym razem po jej uderzeniu futbolówka odbiła się od jednej z rywalek, zmyliła bramkarkę i wpadła do siatki.
FC Barcelona całkowicie zdominowała rywalki. Miała blisko 80 proc. posiadania piłki, grubo ponad 10 strzałów na bramkę oraz statystykę oczekiwanych goli (xG) na poziomie 1,48. Już początku drugiej odsłony było 3:0. kiedy Vicky Lopez bardzo dobrze odnalazła się w polu karnym i zdobyła trzecią bramkę w tym sezonie.
W 58. minucie szkoleniowiec drużyny gości dokonał trzech zmian. Na boisku pojawiły się m.in. Alexia Putellas oraz właśnie Ewa Pajor, która zastąpiła Salmę Paralluelo. Choć próbowała, nie była w stanie przedrzeć się przed defensywę rywalek. Drugą bramkę w 74. minucie zdobyła za to Pena, która wykorzystała rzut karny.
W doliczonym czasie gry Pena trafiła po raz trzeci i ustaliła wynik na 5:0. Poza nią jedną z lepszych zawodniczek na murawie była Patri Guijarro, dla której był to 350 meczach w barwach katalońskiego zespołu. Według portalu Sofascore Pajor zasłużyła na notę 6,3 (jedną z gorszych w drużynie). FC Barcelona jest aktualnie liderem tabeli z kompletem punktów.