Michał Pasternak o potencjalnej walce z Kamilem Mindą: Zrobił dwie walki we freakach i zwariował

2 godzin temu


Michał Pasternak skomentował wyzwanie ze strony Kamila Mindy! „Wampir” nie pojmuje logiki, jaką kieruje się „King Kong”.

Rozłam w Akademii Sportów Walki Wilanów był jedną z rzeczy, których nikt nie spodziewał. Fakty są jednak takie, iż Kamil Minda nie jest już podopiecznym Mirosława Oknińskiego, a na dzień dzisiejszy trenuje w „Octopus Łódź”.

Sytuacja ta jest następstwem konfliktu, który się wywiązał pomiędzy Mindą, a Michałem Pasternakiem, choć podkreślić trzeba, iż „Pasta” chciał sprawę załagodzić i rozwiązać polubownie, podczas gdy Kamil na sprawę patrzy zero-jedynkowo. Ich spór jest wynikiem relacji, jaka wywiązała się pomiędzy Michałem, a Bartoszem Szachtą, który jest aktualnie jednym z nemezis Kamila.

ZOBACZ TAKŻE: Du Plessis nakręcony na Khamzata Chimaeva! „Pełna prędkość i jedziemy”

Były zawodnik OKTAGONU jest rozgoryczony do takiego stopnia, iż zdecydował się wyzwać swojego byłego klubowego kolegę do walki, co ten w wywiadzie dla „FanaSportu” skomentował następująco:

W ogóle powiem ci, iż nie jest mi to do niczego potrzebne. Jest mi po prostu przykro. Ja z chłopem trenowałem, a nagle ktoś mnie nazywa „Judaszem i zdrajcą”. No ku*wa, on zwariował. Zrobił dwie walki we freakach i zwariował. Nie ja, tylko on. To nie ja się krzywo zachowałem, tylko on. To nie ja go wyzywałem, tylko on mnie.

Internauci rozbili się na dwa obozy. Zdaniem niektórych rację w tym sporze ma Minda, a Michał Pasternak zachowuje się niewłaściwie, nie traktując koneksji klubowych jako priorytet. Druga strona z kolei traktuje postawę Kamila jako absurd, który nie powinien mieć nigdy miejsca. Warto odnotować, iż tak jak Michał raczej nie jest zainteresowany walką z Kamilem, to w trakcie tego samego wywiadu przyznał, iż nie odrzuca walk i jeżeli Mirosław Okniński zaakceptowałby taki pojedynek, to cóż… najwidoczniej moglibyśmy zostać świadkami takiej konfrontacji.

Idź do oryginalnego materiału