Michał Oleksiejczuk podziękował kibicom za wsparcie po efektownej wygranej na UFC 314. Polak zapowiedział, iż jeszcze napisze piękną historię w UFC.
Michał Oleksiejczuk przełamał złą passę trzech porażek z rzędu w UFC. Polak zanotował bardzo cenne zwycięstwo na hitowej gali UFC 314 w Miami. Husarz zmierzył się z mało znanym Sedriquesem Dumasem, którego trafiał w stójce, a kiedy rywal zachwiał się i padł na deski po ciosach Oleksiejczuk dopadł do niego i zasypał go serią ciosów w parterze.
Michał atakował ciosami gnp oraz łokciami przebijając się przez gardę Dumasa, który miał pretensje do sędziego o przerwanie. Samo zakończenie pojedynku nie było jednak kontrowersyjne dla nikogo kto ogląda walki MMA od lat. Amerykanin po prostu starał się zasłonić natomiast nie bronił się kreatywnie, nie skręcał bioder, nie próbował łapać rąk Polaka i wypracować nieaktywności naszego zawodnika.
Michał Oleksiejczuk skomentował efektowną wygraną w relacji na instagramie.
– Czułem się bardzo dobrze, chłopaki mi pomogli. Husaria się nigdy nie poddaje i to jest najważniejsze. Bardzo się cieszę. Czekałem trzy walki, żeby Polska zwyciężyła i to jest dla mnie najważniejsze. Bardzo dziękuję wam wszystkim za wsparcie, iż wierzycie we mnie zawsze. Wiem, iż jeszcze napiszę piękną historię.
Michał Oleksiejczuk zaliczył pierwszą walkę w octagonie po przenosinach do brazylijskiego klubu Fighting Nerds. gwałtownie okazało się, iż przenosimy za ocean do kraju kawy się sprawdziły. Teraz kibice MMA w Polsce będą wyczekiwali na kolejny występ Husarza, a zarazem jeszcze większe efekty współpracy z brazylijskimi trenerami.