Michał Materla po raz pierwszy o debiucie w FAME! „Może jestem początkiem nowego trendu” [WIDEO]

3 godzin temu


„Bijące serce KSW” – Michał Materla wypowiedział się o swoim debiucie w FAME. Liczy na to, iż będzie prekursorem wytaczającym nowe trendy w hybrydowej organizacji!

Ogłoszenie Michała Materli wywołało równie wielki szok, a być może choćby większy od tego, który towarzyszył w kontekście angażu Roberto Soldicia. „Lionheart” w KSW stoczył ponad 30 pojedynków, a w perspektywie był kolejny, który miał być walką pożegnalną. Reprezentant „Berserkers Team” zdecydował się jednak na FAME, które to przedstawiło mu bardziej lukratywną ofertę, a przede wszystkim bardziej konkretną – z bliską datą oraz rywalem.

Środowisko Mieszanych Sztuk Walki odniosło się do tego angażu niemalże jednym głosem. Czy to Mateusz Gamrot, Robert Ruchała, Damian Janikowski czy Piotr Kuberski – wszyscy są ciekaw losu Michała u nowego pracodawcy. Oczywiście nie wszyscy zabrali głos – choćby taki Marian Ziółkowski jest zapewnie sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, a na przykład Albert Odzimkowski mierzy się z mieszanymi odczuciami, ale rozumie taki krok. W opozycji do wymienionej wyżej czwórki, a także wielu innych stoi jednak choćby szef organizacji KSW oraz pewna rzesza fanów MMA czy samego Michała, którzy nie pochwalają tej decyzji. Gdzieniegdzie natknąć się możemy na wypowiedzi potępiające ruch „Cipao”, które cieszą się sporą liczbą polubień innych internautów.

ZOBACZ TAKŻE: Absurdalne poczynania Daltona – założył firmę na adres instytucji samorządowej, aby dostać wypłatę!

Głos zabrał w końcu sam Materla, który na łamach „Kanału Sportowego” dał do zrozumienia, iż chce wyznaczyć nowy trend, co z pewnością jest dobrą wiadomością choćby dla najbardziej zatwardziałych przeciwników takiej decyzji:

Szacunek do rywala, szacunek do pracy, jaką wykonujemy, szacunek do tego, iż wychodzimy do kibica, żeby zaprezentować mu najlepszą wersję siebie w klatce i ringu, a nie na konferencji. Więc to jest istota tego, co będę chciał pokazać. Mam nadzieję, iż może jestem początkiem nowego trendu, o ile chodzi o FAME i bardziej pójściu w kierunku sportowym, chociaż ostatnio już był turniej sportowy i myślę, iż ta konwencja tych afer i tych hejtów, które się odbywają na tych konferencjach, a później całkowicie pusty balonik na walce po prostu już minął i ludzie już się teraz nauczyli, iż chcą oglądać emocje w walce, a nie tylko w czasie konferencji.

Z pewnością scenariusz, o którym myśli Michał, może się ziścić. Co prawda ciężko sobie wyobrazić, aby w FAME czas afer itd. przeminął całkowicie, jednakże nie tak dawno nie do pomyślenia było, aby Materla tam walczył. Czekać nas może jeszcze wiele niespodzianek.

Idź do oryginalnego materiału