Miażdżące wieści dla ter Stegena. Kibice Barcelony chcą tylko jednego

9 godzin temu
Marc-Andre ter Stegen przez lata był pierwszym wyborem FC Barcelony na pozycji bramkarza. Teraz sytuacja się zmieniła, do czego na pewno przyczynił się uraz, który złapał w poprzednim sezonie. Niemiec nie jest już najważniejszym zawodnikiem tego klubu, więc poszedł z nim na wojne. Teraz do głosu doszli kibice. Tak oceniają kapitana.
W Barcelonie trwa "wojna" na linii klub - Marc-Andre ter Stegen. Zawodnik od początku sezonu nie trenuje z drużyną i zdecydował się poddać operacji. Poinformował o tym w social mediach i... wywołał niemałe poruszenie. Niemiec wyznał, iż będzie pauzował trzy miesiące, co - zdaniem hiszpańskich mediów - jest działaniem na szkodę klubu, gdyż według przepisów - klub może przeznaczyć 80 proc. pensji piłkarza na zarejestrowanie innego zawodnika, jeżeli jego uraz trwa co najmniej... cztery miesiące.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie? Żelazny: Pewnie nie dotrzymał obietnicy


Kibice zdecydowali ws. ter Stegena
Takie zachowanie miało rozwścieczyć klub. Według "Mundo Deprotivo" Barcelona chce odebrać mu opaskę kapitańską. Tę decyzję mają popierać współpracownicy Hansiego Flicka, Deco oraz sam prezydent Joan Laporta. Kataloński "Sport" zdecydował się przeprowadzić ankietę w tej sprawie. Wynika z niej, iż aż 88 proc. czytelników "opowiada się za odebraniem niemieckiemu bramkarzowi funkcji kapitana na przyszły sezon" - informuje serwis.


Tylko 12 proc. fanów Barcy sprzeciwiłoby się tej decyzji. "W każdym razie uzyskane wyniki pokazują rozczarowanie kibiców niemieckim bramkarzem. Ta niechęć ma długą historię, ponieważ bramkarz był już jednym z najbardziej krytykowanych zawodników w ostatnich sezonach, gdy Barca nie osiągała swoich celów. Jednak pod koniec ubiegłego sezonu niechęć ta jeszcze się pogłębiła" - tłumaczono.
Dlaczego kibice nie chcą ter Stegena?
Dziennikarze wytykają mu "naciski" na Wojciecha Szczęsnego, kiedy ten wrócił do treningów. W wywiadach podkreślał, iż klub ma tylko dwóch bramkarzy - jego i Inakiego Pene, co zostało źle odebrane przez fanów. Ponadto kibice Barcy mieli stracić do niego zaufanie, gdy zabrakło go na meczu półfinału Ligi Mistrzów w Mediolanie. "W przeciwieństwie do Julesa Kounde, który doznał kontuzji i poleciał do Włoch, aby wspierać drużynę, ter Stegen pozostał w Barcelonie, mimo iż był wyleczony z kontuzji" - czytamy.


Przed nadchodzącym sezonem Barcelona kupiła Joana Garcię z Espanyolu. Według doniesień mediów to on ma być pierwszym wyborem Hansiego Flicka, a jego zastępcą... Wojciech Szczęsny, który przedłużył kontrakt o kolejne dwa lata. W związku z tym w Katalonii nie ma już miejsca dla ter Stegena, o czym miał być poinformowany.
Zobacz też: Niewiarygodne, gdzie chciał pracować Xavi. Sam się zgłosił


"Ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy kibiców Barcelony, było oświadczenie ter Stegena, w którym ogłosił, iż zamierza poddać się operacji kręgosłupa, a przerwa w grze potrwa trzy miesiące. To bardzo rozzłościło kibiców, ponieważ bardzo rzadko zdarza się, aby zawodnik podawał dokładny czas przerwy w grze, nie będąc jeszcze po operacji. Ponadto te trzy miesiące to zbyt krótki okres, aby klub mógł wykorzystać większość jego wynagrodzenia do wyrównania sytuacji finansowej i zarejestrowania Joana Garcii" - zakończono.
Idź do oryginalnego materiału