Menedżer Przyjemskiego nie gryzie się w język

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Abramczyk Polonia Bydgoszcz od pewnego czasu próbuje się uwolnić z łańcuchów Metalkas 2. Ekstraligi. Rok temu INNPRO ROW Rybnik wykazał się większym sprytem, wygrywając dwumecz na ostatniej prostej i zabierając Polonii możliwość awansu. w okresie 2025 bydgoszczanie mieli dwie okazje. Pierwsza to awans przez bezpośrednie pokonanie Fogo Unii Leszno w finale, ale Unia była o wiele lepszym zespołem. Druga, zarazem ostatnia opcja, to pokonanie w meczu barażowym Gezet Stali Gorzów. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Abramczyk Polonii, ale w drugim meczu to gorzowianie odjechali i zapewnili sobie pozostanie w PGE Ekstralidze. Oznacza to, iż Wiktor Przyjemski opuszcza Orlen Oil Motor Lublin, ale zarazem ściganie na najwyższym poziomie rozgrywkowym.

Żal kibiców

Nie da się ukryć, iż kibice Abramczyk Polonii Bydgoszcz byli zawiedzeni takim obrotem spraw. Wiktor Przyjemski powraca, ale zarazem opuszcza PGE Ekstraligę. Stworzy on parę młodzieżowców z Maksymilianem Pawełczakiem, co na papierze brzmi naprawdę świetnie. Abramczyk Polonia będzie miała najsilniejszą parę w całej lidze, ale czy to się przełoży na awans?

Marek Ziębicki po przegranym barażu podzielił się komentarzem w mediach społecznościowych. Pod jednym z wpisów, menedżer Wiktora Przyjemskiego nie gryzł się w język – Panowie mega słabo, ten komentarz wystarczy.

Walka wciąż trwa

Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma gotowy szkielet na przyszły sezon. Przede wszystkim najważniejsze jest pozostanie Szymona Woźniaka oraz powrót Wiktora Przyjemskiego. Maksymilian Pawełczak przez cały czas się rozwija, ale pokazał już, iż w drzemie w nim spory potencjał. Wraz z Przyjemskim mogą stworzyć naprawdę silny duet, gotowy zastąpić jednego z seniorów przy słabszym dniu. Aleksandr Łoktajew czy Kai Huckenbeck muszą uważać, bo na ich miejsce czyha Tom Brennan. Brytyjczyk przedłużył umowę na kolejne dwa lata. Pozostaje oczywiście Krzysztof Buczkowski, dla którego sprawa awansu jest naprawdę bardzo ważna. Sezon 2026 oznacza kolejny odcinek z bydgoskiej batalii o awans.

Wiktor Przyjemski (po lewej) i Olivier Buszkiewicz (po prawej)
Idź do oryginalnego materiału