Media: Ukrainiec miał zagrać u boku Rosjanina. Nagle doszło do zmiany

10 godzin temu

Ilja Zabarny w ubiegłym sezonie tworzył zgrany duet stoperów w Bournemouth z Deanem Huijsenem. W związku z dobrą grą obaj zapracowali na duży letni transfer – Hiszpan trafił do Realu Madryt, a Ukrainiec do Paris Saint-Germain. Ten drugi zdecydował się na zmianę barw, pomimo posiadania przez paryżan w składzie piłkarza narodowości rosyjskiej – Matwieja Safonowa. Teraz we Francji krążą pogłoski, iż Ukrainiec odmówił występu, z uwagi na prognozowany występ bramkarza z Rosji.

Safonow z pierwszym występem w sezonie. Zabarny nagle zniknął

Jak doskonale wiadomo w lutym 2022 roku Rosja dokonała agresji na Ukrainę. Donald Trump próbuje na swoich zasadach doprowadzić do rozejmu w tej sprawie, ale prawdą jest, iż nie wiadomo kiedy można spodziewać się faktycznego końca starć na froncie.

Od tej pory Paris Saint-Germain zakontraktowało dwóch piłkarzy z narodów, które są ze sobą w stanie wojny. Najpierw pozyskano bramkarza Matwieja Safonowa, który grał w pierwszym składzie Rosji na EURO 2020. Latem 2025 roku z kolei paryżanie sprowadzili Ilię Zabarnego z Bournemouth.

Zabarny do tej pory uzbierał we wszystkich rozgrywkach od transferu 16 występów. Z AS Monaco przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Dwa dni przed spotkaniem z Rennes normalnie trenował. Stało się jednak coś interesującego.

„Le Parisien” w sobotnim wydaniu ogłosił Zabarnego jako przewidywanego do wyjścia od pierwszej minuty na Rennes – to samo pod kątem Safonowa. Przed południem, gdy PSG ogłosiło meczową dwudziestkę… nagle zabrakło tam Zabarnego.

Le groupe pour la réception de Rennes ! #PSGSRFC I #Ligue1 pic.twitter.com/tEfUV9C4QY

— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) December 6, 2025

Kibice jednak nie wierzą w przypadek choroby czy kontuzji. Pełno jest głosów, które sugerują, iż sprawa jest oczywista i chodzi o zapowiadany występ Safonowa. Rosjanin w tym sezonie w meczu z Rennes, który PSG wygrało 5:0, zagrał po raz pierwszy, zebrał po spotkaniu bardzo dobre recenzje.

A w nawiązaniu do obydwu zawodników, zebraliśmy kilka komentarzy dotyczących całej sytuacji:

  • Zabarny z chorobą last minute. [po ogłoszeniu meczowej dwudziestki przez klub]
  • Zabarny nie zagra, akurat w meczu, w którym szansę miał dostać Safonow. [okraszone grafiką znaną z mema o podejrzewaniu czegoś, ale i braku dowodów w tej samej sprawie]

Zabarnyi forfait comme par hasard le match ou Safonov est annoncé titulaire… pic.twitter.com/YbcQeORECZ

— (@romanno242) December 6, 2025

  • Mam nadzieję, iż Safonow zagra w następnych 10 meczach tylko po to, aby ich wkurzyć.
  • Więc on nie jest chory, on po prostu odmawia gry.
  • Jak Chevalier wypadnie na dwa miesiące, to Zabarny też nie zagra przez dwa miesiące?
  • Jeżeli nie jest zadowolony [Zabarny – przyp. red.] to niech odejdzie.

Enrique oburzony pytaniem

Jedno z pytań na konferencji pomeczowej dotyczyło właśnie ukraińskiego stopera. Enrique był tym poirytowany i dwukrotnie podkreślił, ze Zabarny jest chory. Dodał też, iż gdy to pytanie jest zadawane – jego cel to wyłącznie szukanie problemu.

Z drugiej strony – choćby jeżeli wersja kibiców jest zgodna z prawdą – Enrique miał po prostu potwierdzić, że… mają oni rację? Doprowadziłoby to do zbyt wielu kontrowersji.

Luis Enrique éteint les théories foireuses sur Ilya Zabarnyi :

„À chaque fois que vous posez une question, c’est pour polémiquer ! Il est malade depuis 2 jours, c’est tout !” pic.twitter.com/Tydxfwy1UD

— ParisTeam (@Paristeamfr) December 6, 2025

Sytuacja jest równie interesująca, co złożona. Jeszcze przed samym spotkaniem RMC Sport w swoich social mediach podało: – Na Ukrainie ulga po wycofaniu się Zabarnego, który nie zagra z Safonowem.

Parę dni temu mieliśmy zbliżony przykład w Barcelonie pod kątem rzeczywistości i oficjalnych informacji. Ronald Araujo po spotkaniu z Chelsea, w którym otrzymał czerwoną kartkę, nie znalazł się w kadrze na dwa kolejne mecze.

Sugerowano, iż to przez dolegliwości żołądkowe. Po kilku dniach wyszło jednak na jaw, iż Urugwajczyk potrzebuje mentalnie odpocząć po trudnym dla siebie momencie i jest bardzo przybity. Joan Laporta powiedział nawet, iż to delikatna sprawa, którą należy pozostawić specjalistom.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Salah bez ceregieli po meczu z Leeds
  • Drugoligowiec wygrał Puchar Norwegii
  • Legia 25/26 jest gorsza od tej z sezonu 21/22?
  • Laporta wyjaśnił nieobecność Araujo

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału