Mateusz Gamrot już wie, kogo chce po Ludovicie Kleinie! „Marzy mi się rewanż”

4 godzin temu


Mateusz Gamrot ma już kolejnego rywala na celowniku! Wskazał, kogo chce po potencjalnej wygranej z Ludovitem Kleinem – marzy mu się wielki rewanż!

„Gamer” już za ponad 2 tygodnie powróci do klatki UFC. Tym razem stanie naprzeciwko Ludovita Kleina, czyli zawodnika stosunkowo podobnego do Rafaela Fizieva. Jest to bowiem dość krępy stójkowicz ze statystycznie dobrą obroną zapaśniczą.

Na Mateusza jednak nie ma mocnych. Zresztą sam nie raz mówił, iż jeżeli ktoś nie daje się mu obalić, to czuje się, jakby rzucono mu rękawice. Jak nie uda się w jeden sposób, to spróbuje drugim, jak to również nie zadziała – to w trzeci, aż mu stanie na wysokości zadania.

Śmiało możemy założyć, iż Gamrot w zapasach czy płaszczyźnie parterowej będzie lepszy od Słowaka, który nie jest wirtuozem. Oczywiście w dalszym ciągu jest to duże wyzwanie – 7 walk w UFC przecież same się nie wygrały. Mimo wszystko nasz rodak jest dość wyraźnym faworytem przed tym pojedynkiem z zawodnikiem spoza rankingu.

ZOBACZ TAKŻE: Ilia Topuria przemówił po ogłoszeniu walki wieczoru UFC 317. „El Matador” wbił szpilkę w Makhacheva

Gamrot wie, kogo chce po Kleinie!

Zakładając, iż Mateusz wróci ze starcia z Ludovitem z tarczą – stawia sprawę dość jasno. Oczekuje, iż jego rywalem będzie tym razem ktoś z TOP 10, a najlepiej ktoś z TOP 5. Ponadto, jasno daje komunikuje, iż marzy mu się pewien rewanż:

Ten odrzucił, ten odrzucił, tamten odrzucił – zaakceptowałem gościa spoza rankingu, więc jak tu wychodzę i robię dobrą demolkę, to myślę, iż zasługuje na kogoś z TOP 10 albo jeszcze kogoś w ogóle przede mną z rankingu. I o to bym chciał zabiegać. Najbardziej mi się marzy rewanż z Hookerem. Tylko nie wiadomo, jak on jest dostępny po tej drugiej kontuzji, więc wiesz. Ja bym celował w tę walkę.

Do 1. walki Gamrota z Danem Hookerem doszło w sierpniu zeszłego roku w Perth. W trzeciej walce z góry rozpiski UFC 305 Polak przegrał z Nowozelandczykiem po naprawdę szalenie ekscytującej potyczce. Należy zwrócić uwagę na to, iż zdaniem większości kibiców oraz ekspertów – to nasz rodak powinien wygrać.

Niestety, sędziowie orzekli niejednogłośną victorię „Wisielca”, który tym samym znacznie awansował w rankingu kat. lekkiej UFC. Co ciekawe, gdyby Mateusz wtedy wygrał – najprawdopodobniej byłby 2. w kolejce do walki o tytuł i bił się z którąś gwiazdą z TOP 5 o titleshot.

Po potencjalnej wygranych z Kleinem oraz załóżmy, iż takim Hookerem – możemy mieć znów do czynienia z takim scenariuszem. Byłaby to piękna chwila bądź chwile dla polskiego MMA oraz przede wszystkim samego Gamrota.

Idź do oryginalnego materiału