
Marian Ziółkowski wrócił myślami do zainteresowania ze strony organizacji UFC. Tłumaczy, dlaczego jego kariera nigdy nie zawędrowała w tamtą stronę.
„Golden Boy” w swoim ostatnim starciu przegrał z Salahdinem Parnassem. Warto odnotować, iż wskoczył on do tej walki na zastępstwo w miejsce Marcina Helda.
Teraz, w swoim kolejnym starciu Marian skrzyżuje rękawice właśnie z Heldem. Jest to starcie, które ogłoszono ledwie parę godzin temu, a zarazem którego fani już w tej chwili nie mogą się doczekać. Oczywiście nie ma, co się temu dziwić. To zestawienie zapowiada się naprawdę bajecznie i może skraść show gali w Szczecinie, w trakcie której ujrzymy przecież jeszcze obiecującą walkę mistrzowską z udziałem Patryka Kaczmarczyka oraz Adama Soldaeva.
ZOBACZ TAKŻE: Wielka tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze, w tym młody adept sportów walki
Na ten moment Ziółkowski jest po dwóch porażkach z rzędu – przed Parnassem przegrał jeszcze z Varelą. Wcześniej wygrał jednak 4 walki mistrzowskie i to właśnie w trakcie tej serii swoje zainteresowanie jego osobą wyraziła organizacja UFC. O szczegóły tej kwestii wypytał się ostatnio Mariana Hubert Pawlik w rozmowie dla naszego portalu:
Był taki moment, nie pamiętam – czy po wygranej z Borysem Mańkowskim czy Sebastianem Rajewskim. Wcześniej chyba nie… nie pamiętam. Wiem, iż był taki moment, iż Artur mówił, iż jest jakieś zainteresowanie ze strony UFC. Z mojej perspektywy to wyglądało tak, iż nie było o czym w ogóle mówić, bo obowiązywał mnie kontrakt z KSW. Pamiętam, iż na tamten moment wiedziałem, iż mam jeszcze kilka, chyba z 3 walki na kontrakcie KSW, który mnie blokuje. Druga rzecz, iż czułem, iż mam w KSW jeszcze coś do pokazania. Że zanim miałbym odejść, przydałoby się wygrać np. z Parnassem. (…) Trzecia rzecz, czułem przywiązanie do KSW, do tych ludzi.
W trakcie powyższego wywiadu poruszonych zostało jeszcze kilka ciekawych kwestii. Mowa chociażby o wątkach Materli czy Mameda w FAME, a także porównaniu Salahdine’a Parnasse’a do Mateusza Gamrota. Oczywiście nie zabrakło też tematów całkowicie poświęconych osobie Mariana, który zabrał głos m.in. na temat walki z Marcinem Heldem, która wówczas jeszcze nie została ogłoszona.