„Marian wychodzi, robi swoje i wracamy z pasem” – Ostaszewski o walce Ziółkowskiego z Parnassem

2 godzin temu


Artur Ostaszewski wypowiedział się o zbliżającej się walce Mariana Ziółkowskiego z Salahdinem Parnassem. Detronizacja Francuza na wyciągnięciu ręki? Takiego zdania jest właśnie menadżer „Golden Boya”, który przedstawił swoją perspektywę odnośnie tego zestawienia.

Wielkimi krokami nadchodzi kolejne wydarzenie KSW. Już w tę sobotę w Lyonie odbędzie się gala XTB KSW 106, w której trakcie będziemy mieli do czynienia z jedną walką mistrzowską. Udział w niej wezmą – Marian Ziółkowski oraz Salahdine Parnasse, a jej szali będzie się znajdował rzecz jasna tytuł mistrza wagi lekkiej, który już od dłuższej chwili znajduje się w posiadaniu Francuza.

Co ciekawe, Marian planowo nie miał być rywalem Salahdine’a. Jest to skutek kontuzji Marcina Helda, który wypadł z walki z mistrzem. Sprawa jednak nie ma się tak, iż „Golden Boy” wskoczył do tego zestawienia bez dłuższego obozu przygotowawczego, bowiem pierwotnie i tak miał toczyć bój w trakcie tego wydarzenia. Jego rywalem był Aymard Guih, który finalnie skrzyżuje rękawice z Mateuszem Makarowskim. Warto odnotować, iż były zawodnik Babilonu również planowo miał wziąć udział w tej gali, a jego oponentem z kolei miał być Ramzan Jembiev.

ZOBACZ TAKŻE: Marta Linkiewicz sportowcem! 17 maja stoczy kolejną walkę, a na oku ma pas Mistrzyni Polski

Artur Ostaszewski rzeczowo o walce Mariana Ziółkowskiego!

Na temat starcia Mariana z podwójnym mistrzem wypowiedział się dziś Artur Ostaszewski, który pełni oczywiście obowiązki menadżera Ziółkowskiego. W trakcie rozmowy w „Oktagon Live” przyznał, iż zakłada, iż reprezentant „Atch Academy” z marszu będzie próbował narzucić presję na naszego rodaka. Dodał po chwili, iż oczywiście nie można brać tego za pewnik, po czym przedstawił swoją wizję na ten pojedynek:

Nie wiemy tego, jak się zachowa przeciwnik, dlatego stara zasada – myślę, iż trzeba postawić na to, co my mamy do zrobienia w tej walce i na to, żeby Marian zawalczył swoje, jak to się mówi. o ile zawalczy swoje, to jestem przekonany, iż nie ma po prostu w tej kategorii wagowej na niego bata, bo Marian, który potrafi poprowadzić pojedynek po swojemu, a jest do tego przygotowany, a teraz tak jest – po prostu jest najlepszym zawodnikiem w kategorii lekkiej. (…) Myślę, iż przy zerowej presji, bo ta presja na Salahdinie, Marian wychodzi, robi swoje, dobrze się bawi i wracamy z pasem.

Do walki Ziółkowski kontra Parnasse dojdzie już za blisko 48 godzin. Jest to już trzeci raz, gdy panowie mają ze sobą stanąć do walki.

Za pierwszym razem przy okazji gali KSW 76 zawodnik „Nemezis” wycofał się ze względu na kontuzję. Za drugim razem to również Marian musiał się wycofać, choć w tym przypadku dokonał tego na dosłownie minuty przed wyjściem do oktagonu. Mowa oczywiście o sytuacji, która miała miejsce w trakcie gali KSW Colosseum 2, gdy ówcześnie panujący w kat. do 70 kilogramów Ziółkowski doznał poważnej kontuzji w trakcie rozgrzewki.

Idź do oryginalnego materiału