Po spadku rezerw do III-ligi i przy 3-4 meczach pierwszego zespołu na miesiąc pojawiła się szansa gry wielu piłkarzy Lecha Poznań w drugiej drużynie. Wielu zmienników jesienią mogło nie tylko w weekendy szukać rytmu meczowego na czwartym poziomie rozgrywkowym, ale tak się nie stało.
Trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen w ubiegłej rundzie wyjątkowo niechętnie oddelegowywał zmienników z pierwszej drużyny na mecze trzecioligowych rezerw. Czasem aż kusiło, by m.in. Stjepan Loncar czy Elias Andersson (piłkarze będący często poza kadrą) pojechali do Wronek i pobiegali przez chociaż 60 minut, jednak tak nie było. Jesienią zespół rezerw prowadzony przez Grzegorza Wojtkowiaka przeważnie radził sobie bez rezerwowych piłkarzy z pierwszej drużyny, a w jednym meczu ci gracze choćby zaniżyli poziom.
Dnia 10 sierpnia na mecz dwójki zostali oddelegowani Ian Hoffmann, Maksymilian Pingot, Daniel Hakanas i Bryan Fiabema. Wszyscy wyglądali źle, choć gola na 1:1 w spotkaniu z beniaminkiem Kotwicą Kórnik zdobył właśnie Hakans. Wtedy z gry najlepiej zaprezentował się Hoffmann, który chociaż miał ochotę do walki czy biegania. Finalnie remis rezerw Lecha Poznań w tym meczu był dla dwójki jak porażka.
Jesienią Bryan Fiabema i Daniel Hakans wystąpili w rezerwach tylko raz. Raz 15 września w przegranym meczu z Gryfem Słupsk 1:2 przez 60 minut wystąpił też Stjepan Loncar, a raz przez 90 minut zagrał jeszcze Filip Szymczak mający okazję wystąpić w tym samym przegranym spotkaniu we Wronkach, co wspomniany Bośniak.
Spośród piłkarzy, którzy nie są młodzieżowcami najwięcej jesienią w rezerwach Lecha Poznań pograł Ian Hoffmann (5 spotkań i 356 minut). Amerykanin wybrał się choćby do Niechorza (zszedł w 40 minucie) oraz do Świnoujścia (opuścił boisko po 45 minutach) mimo wszystko pomagając rezerwom Kolejorza odnieść ważne wyjazdowe zwycięstwa.
Najwięcej w dwójce pograli młodzi piłkarze Lecha Poznań, którzy na co dzień trenowali z pierwszą drużyną, ale w weekendy grali w rezerwach. Stoper Wojciech Mońka (2 występy w Ekstraklasie) jesienią zaliczył 15 ligowych meczów (III-liga + PP) i strzelił jednego gola, a skrzydłowy Kornel Lisman (także 2 jesienne ekstraklasowe występy) zagrał w dwójce 11 razy notując 4 gole oraz jedną asystę.
Jesienią kibice Lecha Poznań wręcz domagali się, aby w pucharowym spotkaniu rezerw z Koroną Kielce (1:3) wystąpili choćby zmiennicy z pierwszej drużyny. Sam Niels Frederiksen był zdziwiony takim regulaminem, był zaskoczony możliwością przesunięcia do rezerw niektórych zawodników, którzy wcześniej odpadli z Resovią Rzeszów i nie zdecydował się oddelegować do dwójki żadnego doświadczonego piłkarza. Przeciwko „Koroniarzom” zagrali tylko młodzi w postaci Wojciecha Mońki oraz Kornela Lismana. 30 października wystąpili też Tymoteusz Gmur i Mateusz Mędrala trenujący na co dzień pod okiem Frederiksena.
Piłkarze z pierwszej drużyny Lecha Poznań w rezerwach (sezon 2024/2025):
—
1350 (15) – Mońka
765 (11) – Lisman
356 (5) – Hoffmann
176 (2) – Pingot
90 (1) – Szymczak
60 (1) – Fiabema
60 (1) – Loncar
60 (1) – Hakans
Piłkarze z pierwszej drużyny Lecha Poznań w rezerwach (sezon 2023/2024):
—
903 (11) – Gurgul
675 (8) – Pingot
669 (8) – Wilak
180 (2) – Dagerstal
180 (2) – Sobiech
90 (1) – Murawski
69 (1) – Szymczak
45 (1) – Gholizadeh
Piłkarze z pierwszej drużyny Lecha Poznań w rezerwach (sezon 2022/2023):
—
1146 (13) – Żukowski
621 (7) – Pingot
540 (6) – Rudko
366 (5) – Tsitaishvili
214 (3) – Amaral
194 (3) – Sobiech
151 (2) – Douglas
90 (1) – Ba Loua
90 (1) – Marchwiński
90 (1) – Szymczak
90 (1) – Holec
90 (1) – Satka
82 (1) – Sousa
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)