Mafia trenera Kędziory. „Jesteśmy drużyną i wszyscy sobie pomagamy”

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Tim Sørensen nie ma powodów do narzekania na tegoroczny sezon. w tej chwili może się on pochwalić średnią biegową 2,302 punktu na bieg, a do tego jest ważnym ogniwem gdańskiego zespołu. Zejście do Krajowej Ligi Żużlowej mu jedynie pomogło w zbudowaniu pewności siebie. Wybrzeże Gdańsk ma na kim polegać, ale zdecydowanie przed nimi najtrudniejszy dwumecz w sezonie.

Sørensen w rozmowie z portalem polskizuzel.pl podkreśla, iż jego celem jest ciągłe wygrywanie. Jest zadowolony z bycia w czołowej dziesiątce zawodników Krajowej Ligi Żużlowej, ale on celuje wyżej.

Jestem zadowolony z tego, iż jestem w czołówce ligi, ale jak każdy sportowiec chce wygrywać i byc coraz lepszy. Patrze tylko do przodu. Chce być lepszy z każdym kolejnym dniem. Czuję satysfakcję, ale w żadnym stopniu nie zmniejsza ona mojej motywacji do dalszej pracy nad rozwojem – podkreśla.

Wybrzeże Gdańsk jedzie do Piły

Ostatnia wycieczka gdańszczan do Piły zakończyła się opadami deszczu i przerwanym przedwcześnie meczem. Wybrzeże wywiozło dwa punkty, ale od tego czasu Polonia znacznie się wzmocniła. Duńczyk nie lekceważy przeciwników i liczy, iż uda się dokończyć robotę.

Za każdym razem, gdy się gdzieś ścigasz, zbierasz cenne informacje o torze. Pytanie na ile te z ostatniego meczu w Pile będą miały przełożenie na niedzielny mecz, bo warunki mogą być inne. w okresie wielokrotnie pokazaliśmy jednak, iż wiemy, co robić i jak reagować w trakcie meczu, niezależnie od warunków. Musimy jechać swoje i być tak samo zgraną drużyną jak zawsze.

„Mafia trenera Kędziory”

Nie da się ukryć, iż praca trenera Lecha Kędziory odcisnęła piętno na młodzieżowcach. Eryk Kamiński czy Miłosz Wysocki notują naprawdę świetne sezony, a w szczególności ten drugi. Kamińskiego najpewniej zabraknie w najważniejszej walce przez kontuzje, ale przez cały czas każdy może liczyć na pomoc. Dosyć często wspomniano termin „duńska mafia” i Sørensen znalazł znacznie lepsze określenie.

To klub musi zdecydować co dla niego najlepsze. Ja czuję, iż nie tylko nas trzech, ale cały zespół świetnie współpracuje ze sobą a tak zwany team spirit jest na niesamowicie wysokim poziomie. Jesteśmy drużyną i wszyscy sobie pomagamy bez względu na to czy ktoś jest Duńczykiem, Polakiem, seniorem czy juniorem. Myślę, iż w tym roku, zamiast mówić o duńskiej mafii, warto mówić o mafii trenera Kędziory, bo chyba tak się właśnie wszyscy czujemy – kończy.

Idź do oryginalnego materiału