Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski ma nowego szkoleniowca, który zaczyna planować przyszły sezon. Tomasz Bajerski podjął temat przygotowania toru, aby ostrowianie mogli zrobić prawdziwą twierdzę. W ostatnich latach dosyć często rywale czuli się swobodnie, co nie powinno być raczej zamiarem gospodarzy. Bajerski na łamach infostrów.pl przyznaje, iż ma już plan.
– Mam pomysł na to, by ostrowski tor stał się atutem gospodarzy – przyznaje trener. – Na razie nie będę nic mówił, bo to trzeba na to trochę czasu. Trzeba przygotować tor, wjechać się w niego, zawodnicy muszą się do niego dopasować. Spokojnie do tego podchodzimy. Naszym celem jest minimum awans do play-offów, a wszystko, co najważniejsze rozstrzygnie się właśnie w nich.
Decyzja trenera
Tomasz Bajerski podkreśla jednak, iż ciężko w tej chwili zbudować wielką przewagę domowego toru. Drużyny są w miarę wyrównane, przy czym walka o każdy punkt będzie na wagę złota. Decyzja będzie zależeć właśnie od trenera, ale ma on zamiar wysłuchać zawodników. Przede wszystkim spora waga ma być położona na treningi, aby żużlowcy meli pojęcie o nawierzchni swojego toru.
– Oczywiście trzeba porozmawiać z zawodnikami, wysłuchać ich opinii i znaleźć jakiś złoty środek. Decyzja i tak będzie należała tu do mnie. Wymaga to, jak wspomniałem czasu i cierpliwości. Przygotowujemy tor po ustaleniach z zawodnikami i trzeba tak długo jeździć, trenować aż się zawodnicy dopasują – stwierdza Bajerski. – Biorąc pod uwagę to, iż liga zapowiada się bardzo wyrównana, to nie będzie tak łatwo zrobić atutu własnego toru, żeby wygrywać z każdym 60:30. Zespoły są wyrównane, mają naprawdę dobrych żużlowców. Prędzej czy później rywal też lepiej się dopasuje. Mecze zapowiadają się na wyrównane i ciekawe. Uważam, iż trzeba jednak spróbować zaskoczyć przeciwnika tak, żeby do tego szóstego – siódmego biegu, mieć wypracowaną bezpieczną przewagę, by później kontrolować mecz.
Kompletny zespół
Były trener Abramczyk Polonii Bydgoszcz nie brał udziału w budowaniu składu na sezon 2026, ale jest dobrej myśli. Odpowiada mu kooperacja z takimi nazwiskami jak Tai Woffinden czy Jack Holder. Uważa do tego, iż zespół jest jak najbardziej kompletny.
– Drużyna jest bardzo dobra i doświadczona. Myślę, iż tacy zawodnicy jak Chris Holder czy Tai Woffinden staną na wysokości zadania. Będą nie tylko dobrze punktowali, ale i wspierali drużynę bardzo mocno swoim doświadczeniem – mówi z nadzieją Tomasz Bajerski. – Myślę, iż juniorzy też będą bardzo ważni. Rozmawiałem już z Tomkiem Gapińskim. Widziałem się także z ostrowskim toromistrzem. Jestem przekonany, iż wszystko sobie tu poukładamy i będziemy walczyć o dobry wynik, bo zespół jest naprawdę bardzo solidny.













