M-Sport nie ma aut na wynajem?

rallypl.com 3 godzin temu

Na początku lutego Suárez oficjalnie ogłosił swój start w Rajdzie Islas Canarias za kierownicą Pumy Rally1 od M-Sport. Jednak rzeczywistość może pokrzyżować te plany.

Hiszpańscy fani rajdów od miesiąca marzą o widoku jasnozielonego Forda Pumy Rally1 podczas Rajdu Islas Canarias w kwietniu. José Antonio Suárez od lat dąży do startów na najwyższym poziomie WRC. Millener podkreśla, iż choć rozmowy trwają, nie ma jeszcze żadnych gwarancji dotyczących startu Suáreza. Problemem jest przede wszystkim ograniczona liczba dostępnych podwozi co może wpłynąć nie tylko na plany Hiszpana, ale także innych zawodników zainteresowanych jazdą w Rally1.

„To trudne. Mamy w tej chwili sporo pracy z liczbą samochodów, którymi jeździmy. Oczywiście mamy też wiele projektów z M-Sportem, więc nie jest tak łatwo po prostu dodawać samochody, jak to było wcześniej. Jest więc jeszcze trochę do podjęcia decyzji.” – powiedział Richard Millener, szef zespołu M-Sport.

Ograniczona liczba aut w M-Sporcie

Zespół M-Sport wyprodukował dotąd tylko 11 podwozi Pumy Rally1. Jedno zostało zniszczone podczas Rajdu Monte Carlo w 2022 roku, jedno służy jako samochód testowy, a dwa sprzedano. W rezultacie zespół posiada w tej chwili jedynie siedem aut.

„Tak, moglibyśmy zbudować więcej, ale wciąż nie ma pewności co do lat 2026 i 2027. A w momencie, gdy zaczynasz budować kolejny, okazuje się, iż niektóre elementy masz w magazynie, a inne nie, więc musisz zamówić więcej, ale kiedy chcesz zamówić tylko niewielką ilość, cena rośnie”.

M-Sport

Przykładem są felgi magnezowe, które kosztują od 500 do 600 funtów za sztukę, a ich zamówienie wymaga spełnienia minimalnych ilości produkcyjnych

„Łatwym przykładem jest sytuacja, w której mówię: dobrze, chcę dodać kolejny samochód, a wtedy nie mamy wystarczającej liczby felg, więc trzeba zamówić więcej felg. Magnezowe obręcze kół nie są tanie, około 500-600 GBP (630-760 USD) za obręcz – i są minimalne ilości zamówienia.”

Priorytetem dla M-Sportu pozostają regularni kierowcy, tacy jak Grégoire Munster, Josh McErlean oraz Mārtiņš Sesks.

M-Sport

„Jest o wiele więcej rzeczy niż tylko mówienie, iż to tylko kolejny samochód, to cztery osoby więcej. Jest tak wiele efektów ubocznych i trzeba to zrównoważyć i upewnić się, iż jesteśmy w stanie być tak wydajni, jak to tylko możliwe przez cały rok, jednocześnie generując przychody klientów i przyciągając nowych ludzi do samochodu. To wspaniałe dla fanów i wydarzeń, aby zobaczyć więcej ludzi, ale niestety nie jest to tak lub nie, często potrzeba wielu dyskusji, aby to zadziałało”. – zakończył Richard Millener dla dirtfish.com


Źródło: dirtfish.com

Idź do oryginalnego materiału