Listkiewicz wydał wyrok ws. karnego w meczu Polaków. Jaśniej się nie da

2 godzin temu
Zdjęcie: screen TVP Sport


- Sędzia był świetnie ustawiony. Jak to się mówi, miał to na patelni - m.in. powiedział Michał Listkiewicz, były sędzia międzynarodowy o kontrowersji po meczu Polska - Portugalia w Lidze Narodów.
Reprezentacja Polski w sobotni wieczór przegrała przed własną publicznością w trzeciej kolejce Ligi Narodów z Portugalią 1:3 (0:2). Gole dla zwycięzców zdobyli Bernardo Silva (26.), Cristiano Ronaldo (37.), a jedna bramka była samobójcza (88. - Jan Bednarek). Dla Polaków w 78. minucie trafił Piotr Zieliński. - W rocznicę debiutu w roli selekcjonera reprezentacji Polski Michał Probierz na pewno marzył o meczu, który byłby dla jego kadry tym, czym dla drużyny Adama Nawałki było zwycięstwo z Niemcami na Stadionie Narodowym. Zamiast tego Probierz i kibice reprezentacji otrzymali kolejną porażkę, która każe się zastanowić nad kierunkiem, w którym rozwija się kadra. O ile w ogóle się rozwija - pisał po meczu Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo


Wielka kontrowersja w meczu Polaków. Były sędzia wyjaśnia
Sobotni mecz Polska - Portugalia zakończył się wielką kontrowersją z udziałem debiutanta w polskiej drużynie - Michaela Ameyawa. - W 88. minucie piłkę na skraju pola karnego miał Ameyaw. Nie najlepiej przyjął sobie piłkę, odwrócił się plecami do Semedo, po czym padł na murawę. Na stadionie natychmiast zrobiła się wrzawa. Zarówno kibice jak i polscy piłkarze domagali się rzutu karnego - pisał Paweł Karpiarz, dziennikarz Sport.pl.


W studiu TVP Robert Podoliński stwierdził, iż karnego być nie powinno, bo kontakt był lekki. Teraz kontrowersje skomentował Michał Listkiewicz, były sędzia piłkarski.
- Sytuacja była kompletnie statyczna. Zawodnik był ustawiony tyłem do bramki i ten kontakt był minimalny. To choćby nie było kopnięcie czy podcięcie, tylko był kontakt nogi obrońcy, który włożył ją z tyłu, ale absolutnie nie było nadmiernej siły. Piłka już wychodziła z pola karnego. Sędzia był świetnie ustawiony. Jak to się mówi, miał to na patelni. Gdyby to był faul taki bezdyskusyjny, to przecież VAR musiałby zainterweniować. Protokół VAR mówi, iż to musi być czarno-biała sytuacja, najczęściej taka, której sędzia nie widział, natomiast on tę sytuację widział, bo gestykulacją, mową ciała i ustawieniem na boisku wskazał, iż on zdecydował, iż karnego nie ma - powiedział Michał Listkiewicz w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Polacy po trzech kolejkach z trzema punktami zajmują trzecie miejsce. Prowadzi Portugalia (9) przed Chorwacją (6), a tabelę zamyka Szkocja (0).


Biało-Czerwoni we wtorek w czwartej serii podejmą Chorwację. Początek meczu o godz. 20.45. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału