Lewis Hamilton przeżywa ostatnio ciężkie chwile. Pierwszy sezon w teamie Ferrari zupełnie nie układa się po jego myśli. Choć z transferem wiązano spore nadzieje, siedmiokrotny mistrz świata do tej pory ani razu nie zameldował się na podium, a jego ostatnie występy wyglądały niepokojąco słabo.
REKLAMA
Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała
Hamilton sam się skrytykował, a teraz to. "To najgorszy..."
Niedzielny wyścig o Grand Prix Węgier Brytyjczyk skończył na odległym 12. miejscu, podczas gdy jego kolega z zespołu Charles Leclerc zajął czwarte miejsce, a wcześniej wywalczył pole position. Z kolei tydzień wcześniej podczas Grand Prix Belgii Hamilton sprawił nie lada sensację, gdy dwukrotnie odpadał w kwalifikacjach na etapie Q1. - Sięgnął dna - bez ogródek podsumował hiszpański dziennikarz Antonio Lobato na antenie DAZN. - To najgorszy Lewis Hamilton, jakiego widzieliśmy pod względem motywacji. Sam zresztą powiedział o sobie kilka bardzo ostrych rzeczy - dodał.
W ten sposób Lobato nawiązał do mocnych słów Hamiltona, którymi ten wręcz zszokował swoich fanów tuż po niedzielnym starcie. - To zawsze ja. Jestem bezużyteczny, kompletnie bezużyteczny. Zespół nie ma żadnego problemu. Widzieliście, jak na torze wygląda ten bolid. Więc prawdopodobnie musimy zmienić kierowcę - wypalił wówczas były mistrz świata.
Zobaczył, co dzieje się z Hamiltonem. Niepokojące słowa: "Może potrzebuje pomocy"
Dziennikarz nie zgadza się z takim podejściem Hamiltona. Jego zdaniem kierowca może zmagać się z problemami natury emocjonalnej. - Ewidentnie nie jest osobą bezwartościową ani "bezużyteczną", jak sam o sobie powiedział. To facet, który pobił wszystkie rekordy. Najwyraźniej musi sam wydostać się z tego dołka. Ale nie wiem, czy da radę sam. Może potrzebuje pomocy - zastanawiał się.
W najbliższym czasie Hamilton będzie miał okazje nieco się "zresetować". Kierowcy Formuły 1 rozpoczęli przerwę wakacyjną i na tor wrócą dopiero w ostatni weekend sierpnia. Wystartują wówczas w Grand Prix Holandii (29-31 sierpnia).