Kvech się wygadał. To będzie jego nowy klub!

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Saga transferowa Jana Kvecha wkracza w decydującą fazę. Czech, który po sezonie 2025 żegna się z PRES Grupa Deweloperska Toruń, bardzo poważnie rozważa powrót do Metalkas 2. Ekstraligi. Najgłośniej mówiło się o jego przenosinach do H. Skrzydlewska Orła Łódź, ale teraz coraz więcej wskazuje na to, iż 24-latek ponownie założy kevlar INNPRO ROW-u Rybnik.

Po sobotnim finale Speedway of Nations Kvech w rozmowie z naszą redakcją otwarcie przyznał:

Jesteśmy blisko do podpisania kontraktu z Rybnikiem. Sprawa jest otwarta, ale powiem, iż jest bardzo blisko.

Słowa Czecha jasno wskazują na to, iż formalnie kontrakt nie został jeszcze złożony, to sam zawodnik skłania się ku powrotowi na Górny Śląsk. Dla kibiców ROW-u byłaby to wiadomość szczególna – Kvech reprezentował barwy „Rekinów” w okresie 2023, gdzie sezon zakończył ze średnią 1,821 punktu na bieg i był ważnym ogniwem drużyny, z którą zajął drugie miejsce na zapleczu PGE Ekstraligi.

Wówczas ROW Rybnik przegrał finał z Falubazem Zielona Góra, w którego barwach rok później oglądaliśmy Kvecha. Stamtąd udał się do Torunia, z którym w tym roku sięgnął po złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Utrata statusu zawodnika U24 sprawiła jednak, iż zabrakło dla niego miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zapytaliśmy czeskiego zawodnika o oferty z PGE Ekstraligi, potwierdził, iż przy rozmowach z klubami skupił się przede wszystkim na Metalkas 2. Ekstralidze, ale w przyszłości jego celem jest powrót do elity.

Nie, raczej pierwsza liga, ale jak mówię. Pozbieram dużo doświadczenia, chcę to wykorzystać i chcę wrócić mocniejszy do PGE Ekstraligi – dodał.

W Rybniku Jan Kvech może być jednym z liderów drużyny. ROW buduje zespół od zera włącznie z prezesem i będzie potrzebować liderów z prawdziwego zdarzenia patrząc na kadry pozostałych drużyn z Metalkas 2. Ekstraligi. Przedstawiciel naszych południowych sąsiadów tym samym stoi przed dużą szansą na pokazanie, iż potrafi być „asem” w kartach trenera. Z pewnością dużo mu dały także starty w Grand Prix, gdzie co prawda nie grał pierwszoplanowej roli, ale w kilku biegach pokazał, iż potrafi rywalizować z każdym.

Na ostateczne potwierdzenie transferu trzeba jeszcze poczekać, ale wiele wskazuje na to, iż Jan Kvech po dwóch latach przerwy ponownie stanie się jednym z członków rybnickiej drużyny.

Jan Kvech
Idź do oryginalnego materiału