Wielkimi krokami zbliżają się wybory prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Faworytem jest oczywiście Cezary Kulesza, który będzie ubiegał się o drugą kadencję. Dużo spekulowało się również o tym, iż powrócić na stanowisko będzie chciał Zbigniew Boniek, natomiast konkretną deklarację zgłosił ustępujący prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski. - Policzyłem szable i mam 1/6 głosów już gotowych. Do zwycięstwa w wyborach PZPN jest potrzebnych 60 głosów, to chyba warto powalczyć - mówił jakiś czas temu.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamiński dostał pytanie o cieszynkę Świderskiego. "Temat będzie poruszony"
Oto jedyny kontrkandydat na stanowisko prezesa PZPN. Kulesza pewniakiem?
Okazuje się, iż sytuacja wygląda w tej chwili zupełnie inaczej. "Przegląd Sportowy Onet" ujawnił w środę, iż jedynym rywalem Cezarego Kuleszy w walce o stanowisko prezesa PZPN będzie Paweł Wojtala. Ten rzekomo "odwiedził już kilka wojewódzkich związków piłki nożnej, a do paru innych ruszył jego przedstawiciel, Piotr Szefer". Wiemy na pewno, iż udziału w wyborach nie weźmie Wojciech Cygan, który "wykonał rundkę po wyborcach i dotarło do niego, iż to nie pozostało ten moment".
"Myśli o kandydowaniu na szefa piłkarskiej centrali nigdy nie porzucił, ale trzeba mierzyć siły na zamiary" - przekazano, zaznaczając, iż Cygan miał możliwość wspierania Wojtali, ale z niej nie skorzystał. Co zatem z Padewskim? "PS" podaje, iż wspólnie ze Zbigniewem Bońkiem mają połączyć siły i stanąć po stronie Wojtali, nad którym "nadal wisi groźba ponownego otrzymania prokuratorskich zarzutów". Chodzi oczywiście o zdarzenia z początku ubiegłego roku, gdy został zawieszony przez PZPN.
53-latek może liczyć na poparcie Wielkopolskiego oraz Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. "PS" twierdzi, iż na Kuleszę ma za to zagłosować aż 11 z 16 przedstawiciele wojewódzkich związków. "Cezary Kulesza mrozi szampany" - napisano. A pamiętajmy, iż może mieć jeszcze jeden powód do radości, gdyż w kwietniu w Belgradzie będzie kandydować do Komitetu Wykonawczego UEFA.
"Prezes Kulesza będzie jednym z dziesięciu kandydatów na siedem wolnych miejsc na czteroletnie kadencje. Będzie zatem musiał pokonać tylko trzech konkurentów. Teoretycznie, ma zatem zadanie nieco łatwiejsze od Zbigniewa Bońka, który w 2017 roku musiał uzyskać więcej głosów od czterech rywali" - przekazał portal WP SportoweFakty.
Wybory na prezesa PZPN odbędą się 30 czerwca 2025 roku w Warszawie.